Od serca

Dr Google

Auć, ale boli głowa. To chyba ciśnienie. Zrobię sobie kawę, łyknę jakiś proszek. Tylko jaki? Dobrze, że jest internet, teraz nie muszę długo szukać po encyklopedii leków czy pytać w aptece. Ba, nawet do lekarza często nie muszę z niczym iść. Diagnozy znalezione w sieci bywają trafniejsze niż z niejednego serialu medycznego.

Dobrze, to co na ten ból głowy? Pierwsza popularna apteka, jaka wyświetliła się w wyszukiwarce poleca 167 medykamentów pomocnych przy tym schorzeniu. Jest co czytać. Aż boli jeszcze bardziej! Do tego zabrnęliśmy w przyczyny mojego stanu i wypisz wymaluj mogę mieć zapalenie mózgowo-rdzeniowe, wylew podtwardówkowy, ropnia mózgu, a w najlepszym przypadku migrenę. W końcu boli mnie już ze 20 minut!

Według Agencji Whites, przeprowadzającej badanie jak często Polacy korzystają z usług Dr Google, 55 procent kobiet szuka informacji medycznych najpierw w internecie. Lepiej na tym tle wypadają mężczyźni, których jest o 10 procent mniej. Jeśli jednak porównamy ilość osób, które porad zdrowotnych szukają w sieci to zwycięża tutaj internet, gdzie informacji o chorobach wyszukuje aż 88 procent badanych, w porównaniu do 73 procent, które wolą poradzić się lekarza.

Najczęściej w sieci wyszukiwane dolegliwości dotyczą bólu brzucha – zrobiło tak ponad 165 tysięcy osób. Na drugim miejscu znalazł się ból głowy, na kolejnym ból gardła. Najchętniej wyszukujemy informacje o określonej jednostce chorobowej i staramy się samodzielnie poznać metodę leczenia lub dowiedzieć się jakie medykamenty są najskuteczniejsze w zwalczaniu problemu. Wynajdujemy także informacje o lekarzach lub specjalistach.

Jedno na dwadzieścia zapytań trafiających do wyszukiwarki Google dotyczy zdrowia, dlatego firma postanowiła znacznie polepszyć jakość wyników wyszukiwania tak, by informacje uzyskiwane w drodze poszukiwań skonsultowane były z lekarzami i wykorzystywały wysokiej jakości ilustracje i zdjęcia. Staną się one częścią Knowledge Graph, a Google przedstawi nam wyniki w osobnym oknie z podsumowaniem najważniejszych faktów i kluczowych informacji. Dowiemy się też, czy schorzenie można leczyć samemu czy wizyta u lekarza jest absolutnie konieczna. Niemniej jednak Dr Google przypomina, że nawet on nie zastąpi jeszcze wizyty u realnego lekarza.

tantumverde4

Wpis zawiera baner reklamowy.