Poradniki,  Prawo i rodzina

Kiedy dziecko może wracać samo ze szkoły?

Pierwszy dzwonek już za nami. Pierwsze zebranie z nowym wychowawcą też. Jednak w tym roku jeszcze nie zaliczyliśmy pierwszego samodzielnego powrotu ze szkoły. Nie dlatego, że boję się o zdrowie, życie czy cokolwiek innego. Arti jest na tyle duży, że potrafi trafić tam gdzie sobie zaplanowało. Dotyczy to zarówno wyjścia do sklepu jak i wyjścia do szkoły. Jednak za rok w poczet uczniów trafia już Kinia. Czy ona, jako 7-latka, może samodzielnie poruszać się po drodze? Kiedy dziecko może wracać samo ze szkoły do domu?

Przepisy sobie…

Zgodnie z art. 43 ust. 1 i 3 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym dziecko w wieku do 7 lat może korzystać z drogi tylko pod opieką osoby, która osiągnęła wiek co najmniej 10 lat. Nie dotyczy to strefy zamieszkania i drogi przeznaczonej wyłącznie dla pieszych. Czyli po chodniku mogą poruszać się samodzielnie o ile nie przecinają jezdni w żadnym miejscu. Na drogę mogą wyjść wyłącznie z osobami, które ukończyły przynajmniej 10 lat, a więc przykładowo ze starszym rodzeństwem.

To nie wszystko. Do przepisu art. 43 Prawa o ruchu drogowym został dostosowany przepis art. 89 Kodeksu wykroczeń. Jasno precyzuje on, że pozwalając dziecku na przebywanie na drodze lub torowisku, podlegamy grzywnie lub karze nagany jeśli dziecko nie ma jeszcze 7 lat. Grzywna jest spora, bo wynosi nawet 5000 zł. Zostawiając pod opiekę nauczyciela dziecko on przejmuje nasze obowiązki i dlatego też nie pozwala na samodzielne pałętanie się po mieście pierwszoklasistom, lecz czeka na rodzica, który bezpiecznie zaprowadzi malca do domu. Dodatkowo zwykle w sytuacji, gdy rodzice lub prawni opiekunowie chcą, by ich dziecko było odbierane przez inną osobę (przykładowo: przynajmniej 10-letnie rodzeństwo, babcię lub inną osobę), szkoła wymaga pisemnego upoważnienia przez rodziców lub prawnych opiekunów konkretnej osoby do odbierania danego dziecka z przedszkola lub szkoły.

… a życie sobie

Wszystko oczywiście zależy od dziecka i rodziców. Niektórzy nie wyobrażają sobie, by roztrzepany małolat sam wracał do domu, inni bez obawy pozwoliliby na to nawet przedszkolakowi, choć, jak już wiemy, jest to wbrew przepisom prawa i żadne tłumaczenia, że „dziecko jest już gotowe” tu nic nie dadzą. Sytuacje się zdarzają, jednak po co uczyć dziecka łamania prawa już w tak młodym wieku?

Miejsce zamieszkania też może stanowić przeszkodę. Przejście przez ruchliwe skrzyżowanie bez sygnalizacji świetlnej czy też podróżowanie autobusami raczej zarezerwowane jest dla statecznych uczniów, a nie pierwszoklasisty. O tym kiedy dziecko może jeździć komunikacją zbiorową pisałam już wcześniej, warto zapoznać się także z tymi przepisami.

Na wsi jest łatwiej. Samochodów mało, często do szkoły dostarcza dzieci autobus szkolny lub inny przewoźnik. W takim wypadku jedynie droga na przystanek czy miejsce zbiórki może stanowić problem, gdyż w środku lokomocji dzieckiem opiekuje się osoba dorosła wyznaczona do opieki nad jadącymi nim dziećmi. W moim przypadku nawet przedszkolaki jeżdżą autobusem wraz z gimnazjalistami (!) i nikomu nawet włos z głowy nie spadł. Pewnie dlatego nie przekonuje mnie ferowanie teorii, jako by dzieci w różnym wieku nie mogły tak jak za naszych, starych, dobrych czasów, być w jednym miejscu (budynku czy pojeździe).

Odblaski

Jeszcze jedną ważną rzeczą, na jaką powinni rodzice zwracać uwagę, to widoczność dziecka na drodze. Do 2014 roku odblaski musiały posiadać dzieci do 15 roku życia poruszające się po drodze po zmierzchu poza terenem zabudowanym. Obecnie dotyczy to wszystkich pieszych, z czego ja, jako kierowca, bardzo się cieszę. Niemniej nawet teren zabudowany jest czasem niebezpieczny, jeśli nie oświetlają go lampy uliczne. Nie każdy kierowca zdejmuje nogę z gazu widząc znak terenu zabudowanego, warto więc zadbać, by dziecko nie zlewało się z otoczeniem. Dobrym rozwiązaniem jest noszenie odblaskowych elementów czy to w formie odblaskowych znaczków przypinanych np. do plecaka, opasek na nadgarstki lub też kupno odzieży, która ma wszyty element odblaskowy (często kurtki czy buty dziecięce mają taki odblaskowy pasek). Poruszając się po drodze dla pieszych dziecko nie musi posiadać takich elementów, jednak co szkodzi je mieć.

Fot. Eden, Janine and Jim, CC BY 2.0