Potrafią zabić karpia, złowić karpia albo choćby zapolować na niego w pobliskim dyskoncie. Potrafią całą dobę strzelać ze snajperki i w tym czasie być tylko o coli i chipsach. Potrafią za pomocą obrączki otworzyć piwo, a przy użyciu noża słoik z ogórkami. Robią rzeczy, o którym nam, matkom swoich synów, nie śniło się w najgorszych koszmarach. Jednak pierwsze kichnięcie oznacza dla nich istne przekleństwo… Tak, to chory ojciec.
Fenomenem na skalę światową i tematem na niejeden doktorat jest różnica, z jaką bakterie i wirusy traktują mężczyzn i kobiet mieszkających razem. Wydawać by się mogło, że symptomy i objawy chorób zakaźnych, jakimi jest przykładowo grypa, powinny być takie same. Nic bardziej mylnego.
Przyjrzyjmy się przebiegowi choroby u typowego przedstawiciela mężczyzn i kobiet na podstawie obserwacji przeciętnej rodziny.
Dzień 1
Chory Tata
Mężczyzna wraca zmęczony z pracy. Jak zwykle siada z westchnieniem na fotelu i czeka na obiad.
– Jak dzień? – rzuca żona.
– Źle się dziś czuję – odpowiada mężczyzna. I rzuca te trzy słowa, których boi się każda kobieta:
– Chyba się przeziębiłem.
Chora Mama
Kobieta zauważa lekką chrypkę i drapanie w gardle. Wstając z łóżka jęknęła i rozpoczęła kolejny dzień jak co dzień.
Dzień 2
Chory Tata
Mimo podejrzeń o przeziębienie mężczyzna jednak decyduje się na pójście do pracy. W przerwie śniadaniowej pisze jednak SMSa do żony, czy są w domowej apteczce jakieś porządne leki.
– Nie jestem pewna – odpisuje ona.
– Wrócę trochę później, trzeba skoczyć do apteki – odpisuje on.
Dobrze, że w drodze do domu mija ich aż siedem. Z pewnością w jednej z nich powinien dostać to, czego potrzebuje. Jednak godzinę później pisze kolejną wiadomość:
– A nie możesz ty kupić lekarstw? Gorzej się czuję.
Chora Mama
Gardło nadal boli. Zaczyna kaszleć. I tak aż do końca dnia.
Dzień 3
Chory Tata
Pierwsze pudełko chusteczek już za nim. Katar cieknie niczym z kranu. Prosi żonę, by sprawdziła czy ma temperaturę. Zapewnienie, że jego czoło jest chłodne, nie jest dla niego miarodajne i żąda zmierzenia temperatury termometrem. Wynik 36,6 stopnia Celsjusza uważa za sfałszowany i zrzuca winę na stare baterie w termometrze. Prewencyjnie zawija się w najcieplejszy koc i zasypia. Sen to zdrowie. W nielicznych przerwach na odpoczynek wyjękuje u żony kolejno przyniesienie ciepłej herbaty z miodem, imbirem i cytryną, termoforu, bo zimno w stopy, nowej paczki chusteczek, dodatkowego koca, a najlepiej puchowej pierzyny, bo zimno, ponownego zmierzenia temperatury, bo czuje, że jest rozpalony, a na koniec domowego rosołu, takiego, jaki przygotowywała mu mamusia.
Chora Mama
Do kaszlu dochodzi katar. Wiąże się to z pamiętaniem o noszeniu ze sobą paczki chusteczek przez cały dzień.
Dzień 4
Chory Tata
Przeżycie nocy przez mężczyznę możemy zawdzięczać tylko Łasce Boskiej oraz cudownym lekom bez recepty na męską grypę. Dziś bierze zwolnienie, bo wyjście z łóżka spowodowałoby natychmiastową śmierć. Z pewnością! Nie jest nawet pewien, czy samo pozostanie w łóżku gwarantuje ozdrowienie, postanawia jednak zdać się na potęgę snu i planuje całodzienną drzemkę. Przed zamknięciem oczu upewnia się, że żona spełni jego każde, nawet ostatnie, życzenie i że apteczka jest w pełni zaopatrzona. W razie nagłej potrzeby jest w stanie się do czołgać do kuchni w celu uzupełnienia poziomu lekarstw we krwi.
Chora Mama
Po nieprzespanej z powodu kaszlu nocy postanawia zadzwonić do pracy i oznajmić, że bierze dzień wolnego. Jeszcze ze słuchawką w ręku uzmysławia siebie, że jej nieobecność spowoduje zawalenia projektu, a pozostanie w łóżku – zaległości w ciągłości posiłków rodziny w ciągu całego dnia, powstanie gór prania i dezorganizację zajęć pozaszkolnych dzieci. Odkłada więc telefon, wstaje, zażywa paracetamol i tak dojdzie do końca swojego dnia.
Dzień 5
Chory Tata
Ostatniej nocy prawdopodobnie podążał w stronę światla, jednak w połowie drogi zawrócił i tylko dlatego nadal jest z nami. Wprawdzie nadal czuje się fatalnie, jednak zdecydowanie posiada już pierwsze zasoby energii. Dzięki temu nie musi cały dzień spać, a może przesiadywać przez telewizorem. Mimo wszystko pod koniec dnia jest wykończony.
Chora Mama
Po tym razem przespanej nocy kobieta czuje się już lepiej. Dzięki temu dotrwa bez problemu do końca dnia.
Dzień 6
Chory Tata
Mężczyzna czuje się już lepiej, może bezproblemowo mówić. Wprawdzie pod koniec dnia czuje się jak wyżymana ścierka, jednak utrzymuje trzeźwość umysłu.
Chora Mama
Czuje się na tyle dobrze, że z niezmiernym zadowoleniem zauważa poprawę zdrowia męża. Wydaje się on jednak czymś niezmiernie zdziwiony. I wtedy słyszy z jego ust:
– To ty miałaś grypę?
Fot. Anita Hart, CC BY-SA 2.0