Kiedy dziecko osiąga pięć lat i nadal twierdzi, że „lowel, mlówka i klówka” brzmią poprawnie, a jeśli każesz powtórzyć wyraźnie R mówi „no przecież mówię: LoweL, mLówka, kLówka! K-L-Ó-W-K-A”, zaczynasz się zastanawiać, czy przypadkiem nie zgłosić się do logopedy na wizytę. Wszakże dziecko osiągające ten wiek powinno mówić już poprawnie.
Wybraliśmy się i my. Przyczyną wadliwej realizacji głoski R okazała się niedostateczna sprawność ruchowa czubka języka. W gabinecie logopedycznym, w którym spotykaliśmy się raz w tygodniu, miła pani pokazywała synowi jak układać język, stroiła miny do lustra, a na koniec wręczała naklejkę, którą wklejaliśmy na ostatniej stronie zeszytu z zadaniami do domu. Wprawdzie nielogopedycznie ćwiczyliśmy raczej jadąc samochodem niż przed lustrem, niemniej pomogło to nam opanować jedną z trudniejszych głosek. Poniżej ćwiczenia, jakie między innymi pomogły nam poprawnie wymawiać R.
Gimnastyka języka:
- kląskanie
- gwizdanie
- oblizywanie warg
- próba dosięgnięcia językiem brody czy nosa
- wypychanie policzków
- robienie „dzióbka”
- wydymanie policzków
- liczenie zębów
- dotykanie podniebienia
- duży uśmiech
- robienie O ustami jak ryba
- przekrzywianie ust
- dmuchanie na świeczkę/piórko
- bulgotanie słomką w kubku z wodą
- mlaskanie
- siorbanie
Ćwiczenia języka to nie wszystko
Na początku dziecko bada otoczenie całym ciałem, dość szybko jednak na pierwszy plan zaczynają wysuwać się ręce. W jego rozwoju istnieje ścisły związek pomiędzy rozwojem funkcji ręki, a zwłaszcza umiejętności manipulowania przedmiotami, a nabywaniem czynności mowy. Badacze zajmujący się funkcjonowaniem mózgu udowodnili, że im lepiej są rozwinięte u dziecka precyzyjne ruchy ręki, tym lepiej rozwinięty jest jego mózg. Z kolei, im lepiej rozwinięta drobna motoryka palców, tym lepiej rozwinięta mowa. Dostarczanie wielorakich doznań dotykowych stwarza doskonałą okazję do stymulacji mowy. Receptory dotyku są najgęściej rozmieszczone na opuszkach palców, w skórze warg i na czubku języka, a początkowo dziecko nabywa pierwszych doświadczeń z rzeczywistością biorąc przedmioty do ręki, a następnie do ust. Układ dotykowy, oddziałując na inne układy zmysłowe i ruchowe, pobudza wiele różnych poziomów i obszarów w mózgu.
Według wytycznych dziecko powinno:
- chwytać w 4-6 miesiącu życia
- chwytać pęsetowo w 7-8 miesiącu życia
- upuszczać celowo przedmiot w 13 miesiącu życia
- posługiwać się łyżeczką w 18 miesiącu życia
- posługiwać się widelcem w 28 miesiącu życia
- zapinać guziki pod koniec 3 roku życia
- sznurować buty pomiędzy 4 a 5 rokiem życia
- posługiwać się nożem około 6 roku życia
Dopiero w gabinecie logopedycznym dowiedziałam się, jak ważne jest usprawnienie ręki w nauce mowy. I nie chodziło tu wcale o język migowy. O ile syn lubił klocki i kolorowanki, o tyle chwytać zaczął dosyć późno i musieliśmy mu dużo w tym pomagać. By wspomóc jego rozwój polecono nam następujące ćwiczenia małej motoryki:
- rysowanie i malowanie
- puzzle, także magnetyczne tangramy
- klocki
- rysowanie rysunków w lustrzanym odbiciu (np. drugą część motyla)
- patyczaki (układanie wzorów z patyczków)
- nawlekanie koralików/guzików
- nawlekanki
- wydzieranki
- zabawa piaskiem, ciastoliną, piaskoliną, plasteliną, gliną