Site icon Konfabula

„Kucharz” Piotra Chomczyńskiego – książka o gotowaniu nie dla pań domu

… no chyba że gotujecie, moje miłe panie, jakiś fentanyl. Wtedy pewnie potraktujecie ten kryminał jako swego rodzaju pamiętniczek. Czy od lektury „Kucharza” można się uzależnić? Na szczęście nie, dlatego warto po nią sięgnąć!

Kim jest Piotr Chomczyński?

Piotr Chomczyński dotychczas był znany ze swojej działalności naukowej. To wybitny kryminolog i socjolog specjalizujący się w badaniach nad zorganizowaną przestępczością narkotykową. Prowadził badania terenowe nie tylko w Polsce, ale i słynącym z karteli narkotykowych Ekwadorze, Hondurasie i w Meksyku. Nic dziwnego, że i właśnie o tej tematyce jest jego pierwsza książka.

Krótko o fabule

Otwierając książkę właściwie od razu dostajemy pierwszego trupa, a nawet dwa. Dwoje młodych ludzi, wieczorem, w okolicach baru w Poznaniu. Zdawać by się mogło, że zdarza się. Ale ich obrażenia sugerują, że sami je sobie zrobili. Policja wraz z młodym kryminologiem oraz wybitnym toksykologiem stara się rozwikłać dziwne śmierci. W międzyczasie tematem interesuje się prasa, a kolejne, słabo powiązane morderstwa wstrząsają opinią publiczną. Wraz z bohaterami będziemy błąkać się przede wszystkim po kostnicach w poszukiwaniu wspólnego mianownika, łączącego te śmierci. Okazuje się jednak, że wcale nie jest tak łatwo, bo antagonista dokładnie zna poczynania policji i dobrze się przygotował.

Kim jest kucharz?

W slangu narkotykowym kucharzem nazywa się „gotujących” syntetyczne narkotyki. Sam ten proces nieco przypomina właśnie gotowanie, gdyż potrzeba mieszania i wysokiej temperatury. Niestety w trakcie pracy wydzielają się trujące opary i tacy laboranci bez odpowiedniego zabezpieczenia narażeni są na szybką śmierć. W tej profesji panuje spora rotacja, ale o tych najlepszych kucharzy dba się bardziej. Bohater książki nie bez kozery nazywany jest Jedynką – zna się na rzeczy jak nikt inny.

Co mnie pociąga w fabule?

Przede wszystkim czuć tu pełen profesjonalizm. Dostajemy naprawdę szczegółowe dane na temat działalności kryminalnych, kartelów i pracowników uczelni. Z niektórych możemy sobie nie zdawać sprawy np. w jaki sposób sprawdzić czy dany narkotyk, o zupełnie innym składzie, został sporządzony w tym samym laboratorium. Sama intryga nie była zanadto zawiła, jednak dobrze utkana.

Mały zgrzyt

Tylko raz zastanawiałam się, czy wszystko jest fabularnie dobrze zgrane. Jest tu motyw porwania młodego mężczyzny. Jego dziewczyna, studentka, zostaje postraszona przez kryminalistów. Zamyka się, bojąc o swoje życie, w domu i… nie wypuszcza dzieci do szkoły. Być może mówimy tu o studentce zaocznej, ale jeśli uczy się dziennie, to musiała te dzieci bardzo wcześnie urodzić. Przypominam, że kończąc studia ma się zwykle 24-26 lat, a obowiązek szkolny obowiązuje od 6 roku życia.

Podsumowanie

Bardzo ciekawa książka o tematyce kryminalnej i narkotykowej. Mam nadzieję, że autor nie wykorzystał wszystkich asów w rękawie i jeszcze niejeden raz usłyszymy o jego powieściach. Ta, choć debiutancka, jest całkiem dobrze skomponowana i przyzwoicie prowadzi czytelnika na manowce, oszczędnie podrzucając kolejne, czasem mylące, fakty.

Exit mobile version