Dostajesz wypis ze szpitala, wracasz do domu. A tam, o dziwo, nie roi się od lekarzy i położnych gotowych pomóc w każdej czynności, dających rady, miejmy nadzieję, celne. Teraz zostajesz sama. Czy tak jest naprawdę? Nie do końca. Już niedługo choćby na chwilę znowu ktoś do Ciebie i Twojego maleństwa zajrzy, by spytać „I jak wam, moi drodzy, się wiedzie?”. Nie, nie będzie to nikt z rodziny. To położna i pediatra, Twoi wspomożyciele na bardzo długi czas. Warto się do niej przygotować, by kolejna wizyta u pediatry nie stanowiła problemu.
Pierwsza wizyta w domu, czyli patronaż
Pierwsza wizyta, jedna z ustawowych czterech, zwana jest wizyta patronażową. Odbywa się ona w mieszkaniu położnicy i dziecka i dotyczy ich obydwu. Położna sprawdza stan zdrowia dziecka m.in. wagę dziecka, stan kikuta pępowinowego. Służy także radą i pomocą w codziennych czynnościach pielęgnacyjnych i pierwszych problemach np. z toaletą pępowiny czy pierwszą wysypką (potówki? trądzik niemowlęcy? alergia?). Położna sprawdza tez stan matki: może zdjąć szwy z krocza, pomóc w przystawieniu do piersi, sprawdzić stan sutków. Przepisy przewidują również wizytę patronażową lekarza pediatry lub lekarza rodzinnego.
Nie narażając noworodka na niepotrzebny stres i potencjalne ryzyko związane z wizytą w przychodni, gdzie, nie oszukujmy się, roi się od obcych zarazków, sprawdzi on stopień nasilenia żółtaczki fizjologicznej, przeprowadzi podstawową ocenę stanu neurologicznego dziecka, zmierzy obwód główki, zbada, m.in. ciemiączko, stawy biodrowe. To dobry moment, by poradzić się lekarza w nurtujących matkę kwestiach.
Pierwsze szczepienie
Pomiędzy 6 a 8 tygodniem wg kalendarza szczepień większość dzieci odbywa pierwsze obowiązkowe szczepienie – zmorę wszystkich chyba rodziców. Jest to zwykle pierwsza wizyta z dzieckiem u pediatry w przychodni. Lekarz w czasie tej wizyty przeprowadza wywiad z matką, ocenia rozwój fizyczny i neurologiczny dziecka oraz stan jego zdrowia. Dokonuje pomiarów wagi, czasem długości ciała, obwodu główki oraz oceny ciemiączek.
O czym należy pamiętać?
– bez paniki
Lekarz to taki sam człowiek jak my. Oczywiście powinien odnosić się
kulturalnie i z taktem, być pomocą w naszych problemach i nie badać
dziecka pobieżnie. W przeciwnym wypadku może warto zmienić pediatrę lub
nawet przychodnię.
ponad to nasze zdenerwowanie udziela się dziecku, dlatego ważne, byśmy
zachowali spokój. Wizyta u lekarza to nic strasznego, a szczepienie też
tylko chwilkę boli. Zawsze możemy spytać pediatrę o maść znieczulającą
miejscowo kłute miejsce.
– odpowiednie ubranie
Ubierajmy dziecko w ciuszki łatwe do zdejmowania i zakładania. Troczkom i
masie małych guziczków, a także zbyt wielu warstwom mówimy stanowcze
NIE.
– zabieramy ze sobą dokumenty dziecka (książeczkę zdrowia), pieluszkę tetrową, zestaw na przebranie w razie W, zestaw do przewijania (pieluszka, krem, chusteczki), picie lub mleko jeśli nie karmimy piersią, dwa smoczki o ile maluch ssie smoka