To już trzeci tom „Rodziny Monet”. Hailie, siedemnastolatka, wyznacza już swoje granice i nie boi się negocjować o więcej swobody ze swoim opiekunem prawnym, najstarszym bratem Vincentem. Jednak swoboda w jej życiu okazała się dla mnie nudną fabułą, choć ze świetnym clifhangerem. Czy to wystarczy, by czytać kolejną część tego tomu?
Gdzie tym razem zabierze nas Halie?
Dziewczyna coraz bardziej się rozluźnia, a i jej bracia na coraz więcej jej pozwalają. Nawet znając ich nadmierną opiekuńczość. Z Halie zwiedzimy więc Madryt, wygrzejemy się na malowniczych plażach Wysp Kanaryjskich, zaszyjemy w lasach Czarnogóry , zobaczymy Wodospad Niagara czy Nowy Jork. Skosztujemy kilku lokalnych potraw i pobalujemy w wielkiej dyskotece. Tak! Mała Halie pójdzie na balangę! Ale to nie wszystko, co tym razem zbroi. Bo Mała Halie zaczyna mieć pazurki, co tylko wzbudzi w niej wyrzuty sumienia.
Co tym razem dostaniemy?
W tej części obserwujemy jakie luksusowe i pozornie idealne życie prowadzą Monetowie. Każdy otrzymuje wypasiona furę, ekskluzywną kartę kredytową, może zapraszać całą szkołę na domówkę. Wakacje w dowolnym miejscu na świecie? No problem!
Ale życie to nie wieczna wakacyjna impreza. To też pierwsza miłość, naprawa związku z młodości, łączenie pracy ze szkołą, zdrada, cios w twarz, ciche dni, utracona przyjaźń. Będzie to też ostatni rok, kiedy Halie może mieć w szkole braci u swojego boku, gdyż bliźniacy kończą swoja naukę.
Jaki problem przybliża „ten tom”Rodzina Monet. Perełka”?
Rodzina Monet. Perełka w części pierwszej chyba najbardziej skupia się na tym na ile miłość czy pożądanie może zburzyć długotrwała przyjaźń. A najbardziej to, że nie mówi się o wszystkim wprost. Wiele przemilczanych dni i boczenia się na siebie mogłoby nie mieć miejsca, gdyby każdy opowiedział o swoich uczuciach szczerze. Książka też by na tym nie ucierpiała.
Druga rzecz, na która muszę zwrócić uwagę, to dobór słów. Chodzi o to, by uważać, czego sobie życzymy. Przykładem może być anegdotka z mojego własnego życia: nie oznajmiamy nieznajomym, że poszukujemy JAKIEJKOLWIEK pracy, bo mogą zrozumieć to naprawdę nieopatrznie, a ich propozycja będzie daleka od moralności. Tak i tu informacja, że bohaterka może zrobić WSZYSTKO, by naprawić swój błąd, nie będzie dobrym pomysłem. Przy okazji informuję, że ostatni rozdział zostawiłabym raczej dla starszych nastolatków, gdyż zawiera zawoalowaną namowę do innej czynności seksualnej.
Podsumowanie
Ogólnie nie zachwycam się czytając serię. Owszem, czyta się ją szybko. Nawet jeśli właściwie jest o niczym jak ten tom. Jednak zawsze gdzieś z tyłu głowy mam myśl, że kolejny przyniesie coś ciekawego. Obiecuje to mocno urwane zakończenie. Tak mocnego cliffhanger’a dawno nie czytałam. Właściwie jest to najciekawsza część tego tomu. Czy warto dla niego był czytać te 480 stron? W sumie tak.
Pozostałe recenzje serii: Skarb, Królewna część 1, Królewna część 2
Inne części tej serii oraz bestsellery znajdziecie na TaniaKsiazka.pl