Site icon Konfabula

Czy dziecko może nosić buty na obcasie i jakie obuwie wybrałyby moje córki

O gustach się nie dyskutuje i nie jest on dziedziczny, nie można jednak powiedzieć, że dzieci nie wzorują się na rodzicach i w tym temacie. Zauważyłam jednak, że zdarza się, że matki ubierają swoje dzieci identycznie jak siebie same.

„Ubierasz się jak własna matka!”

Kiedyś powyższe stwierdzenie oznaczało początek śmierci własnego stylu. Workowate ciuchy, sweterki z bazarku, zwykle oversize bez większego powodu, w kolorze zgniłej kalarepy, dżinsy absolutnie niczego nie podkreślające, bezkształtne buty – oto matki, którymi sami nie chcielibyśmy się stać. Na szczęście style pokoleniowe zaczęły się mieszać. Ba, stwierdzam, że ubieranie się jak moja mama jest czymś, do czego tak naprawdę aspiruję, a nie czego się obawiam! W końcu to mama jest tym, kto pierwszy zabiera córkę na wspólne zakupy ciuchowe, doradza, pomaga. Niestety czasem też jest tym, kto pierwszy krytykuje i jeśli jesteś taką właśnie matką, lepiej naucz się konstruktywnej krytyki. Ileż to jest osób, dla które takie wyjścia doprowadziły do problemów z obrazem ciała w późniejszym życiu.

„Jaka matka, taka córka”

Już jakieś 20 lat temu marki takie jak Lanvin, Gucci, Stella McCartney, Marni wprowadziły własne linie mama-i-ja, promujące kolekcje najczęściej letnich sukienek często zawierają miniaturowe wersje tego samego stylu. Instagram szczególnie pełen jest szczęśliwych mamusiek i ich roześmianych cherubinków-klonów. To może zmylić. Bo jeśli myślisz, że całkowite scalenie garderoby Twojego dziecka z własną sprawi, że wszystkie Twoje kłopoty znikną i do tego będzie to łatwe zadanie, to znaczy, że straciłaś kontrolę nad rzeczywistością.

Żeby było jasne, z pewnością nie jestem odporna na urok małego rodzinnego dopasowania. To naprawdę wygląda uroczo! W wyjątkowych przypadkach tylko wzmacnia wartość twojej drużyny-rodziny. Jednak jest to cienka linia.

Jak to jest u nas z modą?

Nie pamiętam już kiedy Natka, bo ona jest główną fashionistką w domu, pierwszy raz skompletowała garderobę do przedszkola zupełnie sama. Nawet mi powieka nie drgnęła, kiedy wybór padł na spódniczkę tutu ze swojego przebrania karnawałowego, rajstopy z kolorowymi wzorami, kalosze i sweter. Chociaż zastanawiałam się, co inni powiedzą o tym, jak jest ubrana, zdecydowałam, że przecież ma tylko 3 lata! Do dziś, o ile ubranie nie odbiega zanadto od pory roku czy czasami okazji, nie ingeruję w jej outfit. Ma dzień czarny? Jest cała na czarno. Ma dzień brokatu? Proszę bardzo, świeci bardziej niż kula dyskotekowa. Dotyczy to także butów. Ale tu mam pewne „ale”.

Nasze zasady ubioru dla dziecka

Kiedy Twoje dzieci są młodsze, oczekują od Ciebie, aby udzielić im wskazówek we wszystkim. Jeśli chcesz wpłynąć na ich pomysły na modę, czasami najlepszym sposobem na to nie jest to, co mówisz, ale to, co robisz. Jednak nawet w kwestii ubrania powinny panować pewne zasady. O teatru, filharmonii, na ślub czy nawet rozpoczęcie roku warto zakładać galowe czy odświętne ubrania. Jeśli zaś chodzi o buty to absolutnie dziecko nie powinno chodzić na co dzień w butach na obcasie, nawet jeśli mama potrafi z nich biegać.

Kiedy jest właściwy czas, aby pozwolić swoim dzieciom nosić wysokie obcasy?

Od 3 roku życia aż do 12. roku życia kości dzieci wciąż się formują i rozwijają. Jeśli pozwolisz swoim dzieciom nosić buty na wysokim obcasie przez długi czas, zwiększysz ich podatność na problemy ze stopami i nogami, takie jak skrócenie ścięgien.

W wieku około 12 i 16 lat dziecku łatwiej będzie posługiwać się szpilkami, ale nie należy pozwalać mu na noszenie ich przez dłuższy czas, tylko tak długo, jak trwa ta szczególna okazja. Pozwalanie dzieciom chodzić na wysokich obcasach przez dłuższy czas usztywnia ich ścięgna Achillesa, ale także może powodować bóle stawów, ból dolnej części pleców, skręcenie kostki, haluksy, palce młotkowate, wrastające paznokcie, modzele. Zapewniając dzieciom modne buty, musimy traktować stabilność jako główny priorytet. Buty na wysokich obcasach po prostu kładą cały ciężar dziecka na przedniej części stopy, nie pozostawiając mu innego wyboru, jak zrównoważyć cały ciężar z przodu, co ostatecznie prowadzi do wygięcia pleców i chodzenia w ten sposób przez cały czas ich noszenia.

Razem na obuwniczych zakupach w APIA

Jako że u mnie, na Pomorzu Zachodnim, zima pewnie nawet nie przyjdzie, to zawsze dokładam kupno butów zimowych na ostatnią chwilę. Tak jest i tym razem, ale Covid zrobił nam psikusa i zostaliśmy z ofertą sklepów online. Nie jest to dla mnie sytuacja komfortowa, bo wolę zawsze przymierzyć buty zanim je kupię. Na szczęście można odstąpić od umowy sprzedaży zawieranej na odległość bez żadnych tłumaczeń.

Co więc zrobiłam? Siadłam z moimi dziećmi przed komputerem, wystukałam https://www.apia.pl/camper i przeglądaliśmy co podobało się każdej kolejno dziewczynce (Arti stwierdził, że sneakersy, które kupił na początku jesieni, są dostatecznie zimowe).

Jako rodzic chcę w miarę najczęściej korzystać z możliwości jakie daje wolność słowa, ponieważ w ten sposób dzieci uczą się wyrażać, kim są i co najbardziej kochają.

Oto moje wybory:

Kierowałam się tymi poradami szukając dobrych butów dla dziecka: jak kupić buty dla dziecka.

Wybór Natki:

Chyba nie muszę dodawać które moje dziecko chciałoby buty na obcasie, ale do tego nim je będzie nosić jeszcze dużo wody upłynie. Niestety żadna z propozycji nie przeszła mojej wstępnej weryfikacji, za to moja jedna z propozycji spotkała się z akceptem.

Wybór Kini:

W ostatnim przypadku Kinia nie zauważyła, że nie jej kategoria wiekowa i numeracja buta. Ale widać, że pozostawienie wyboru dziecku z wiekiem wychodzi coraz lepiej.

Kompromisem były te pary i je ostatecznie kupiliśmy:

To buty dla Natki. Buty, które pozwolą jej chodzić po śniegu – o ile będzie – ale i trzymają kostkę, są ciepłe, z futerkiem (warunek Natki!).

Spodobał mi się pomysł Kini i z chęcią kupiłam jej buty ze zwierzaczkiem. W razie mroźnej zimy zawsze można ubrać ciepłe termiczne skarpety.

Wszystkie zdjęcia obuwia pochodzą ze strony APIA.

Jeśli chodzi o modę i styl, nie ma nic złego w umożliwieniu dziecku wyboru własnych ubrań, o ile jest to rozsądne. Rozsądek widzę wtedy, kiedy przykładowo buty są zdrowe, nie cisną, dostosowane do warunków pogody. Ale zaufaj mi, jeśli weźmiesz pod uwagę kiepskie decyzje, bo dziecko z uporem twierdzi, że jasne buty to jego marzenie, w ogólnym planie problemów, z którymi będziesz mieć do czynienia podczas wychowywania w przyszłości nastolatka, jest to prawdopodobnie bitwa, której nie musisz wygrywać.

Daj czasem to, czego chcą… o ile taki wybór będzie się równał z odpowiednim dbaniem o te jasne buty. U nas tylko raz zdarzyły się zamszowe botki w kolorze wielbłądziej skóry, które musiały być czyszczone po każdej wizycie na sypanym solą śniegu czy błotnistej kostce chodnikowej w parku. Kinia nie ma zamiaru co chwilę uważać – ona chce się bawić. Nie chce też czyścić butów ani chodzić z widocznymi ciągle plamami. Teraz już wie!

A czy pozwalasz swojemu dziecku wybrać co na siebie założy czy jakie buty będzie nosiło?

Wpis zawiera link reklamowy.

Fot 1. Jake Guild, CC BY 2.0

Exit mobile version