Site icon Konfabula

Jak pomóc dziecku radzić sobie z uczuciami? Najlepiej przy pomocy książek!

Uczucia są różne: złość, rozczarowanie, smutek, radość, duma… Dzieci potrafią pokazać je wszystkie, jednak z nazwaniem ich i akceptowalnym dla otoczenia reagowaniem na nie czasem bywają problemy. Bo jak tu nie tupnąć nogą ze złości, nie trzasnąć drzwiami? Jak nie skakać z radości? Jak nie płakać ze smutku z powodu poplamionej ulubionej bluzeczki w Hello Kitty? Żeby wprowadzić dziecko w trudny świat radzenia sobie z uczuciami warto czasem sięgnąć po jakąś ciekawą lekturę. Tak jak te dwie poniżej.

Gaba i nożyczki, Iza Skabek, Wydawnictwo Spotart

To wspaniała książeczka dla dzieci uczących się czytać. Ma duże, wyraźne litery, nie jest długa (tylko 24 strony) i zaciekawi każde dziecko, które lubi wycinanki. Bo Gaba lubi wycinać, ciąć i ciachać. Ale co się stanie gdy nożyczki okażą się zbyt żarłoczne? O tym opowiada Iza Skabek, a lustruje Dorota Pończyk. Książka jest jedną z cyklu „Gaba gada”.

To ja! Historyjki które dodają pewności siebie, Wydawnictwo Prószyński i S-ka

Każde chyba dziecko ma jakieś powody, by się bać. Może to być obca osoba, moment zagubienia się w mieście, wizyta u dentysty lub szczepienie, przeprowadzka i nowe przedszkole, nowe rodzeństwo. Ja sama bałam się ciemności, szczególnie gdy cienie, które rzucała uliczna latarnia, tworzyły na pościeli z cieni hordę pająków. Brrr… W 120-stronicowej książeczce znaleźć można kilkanaście ciekawych, krótkich historyjek dodających pewności siebie.

Książka z serii Świat w oczach dziecka Kamyczek. To moje!, Joceline Sanschagrin, Wydawnictwo REA, 2002

Książeczki tej serii opowiadają o codziennych sytuacjach, pomagają opanować słownictwo związane ze stanami emocjonalnymi. Patronem serii jest miesięcznik „Dziecko”. Jest to pozycja o twardych stronicach i prostym tekście. W przystępny sposób pomaga dziecku zrozumieć istotę dzielenia się zabawkami.

Disney, Złota rączka Nowy,Tekst: Marcy Kelman, Tłumaczenie: Zuzanna Naczyńska, Wydawnictwo Egmont, 2010

Twarda książeczka z bohaterami bajki animowanej Disneya. Pomaga dziecku zmierzyć się z trudnościami bycia nowym. Bardzo dobrze sprawdziła się w oswajaniu nowego miejsca także w mojej rodzinie.

Syfon i uczucia, Iwona Kamińska, Wydawnictwo Czterolistne

Jest to druga część przygód wesołego pięcioletniego psa Syfona, który kocha swoją panię i jedzenie. Czyli psa na 100% prawdziwego. Syfon, jak na młodego psa przystało, nie wszystko rozumie, psoci i dokazuje. Często trzeba mu wiele rzeczy tłumaczyć, a niektóre jego pomysły, jak karmienie podłogi z miseczki czy troska chorą lodówkę nam wydają się śmieszne, jednak mocno zajmują Syfona. Czasem też musi się on borykać z cięższymi problemami jak śmierć przyjaciółki, poczucie wstydu czy współczucie jakie okazuje swojemu wrogowi. Na szczęście zawsze jest ktoś, kto wytłumaczy wszystkie kłębiące się w głębi psa uczucia. Książeczka posiada wspaniałe rysunki Beaty Horyńskiej i nadaje się dla każdego miłośnika zwierząt: małego i dużego.

Pan Kuleczka, Wojciech Widłak, Wydawnictwo Media Rodzina

Pan Kuleczka jest zupełnie zwykłym, spokojnym panem, właścicielem flegmatycznego psa Pypcia i wybuchowej kaczki Katastrofy. Są bardzo ciepłą i sympatyczną gromadką. Mają jednak coś, co wyróżnia ich od innych – rozmawiają ze sobą. O ile w przypadku Pana Kuleczki byłoby to całkiem normalne – przecież ja z kotem też rozmawiam – o tyle konwersujące zwierzęta są raczej rzadkim zjawiskiem. W książeczce poznamy dwanaście cudownych przygód tej wesołej menażerii. Dodatkowo wspaniałe ilustracje autorstwa Elżbiety Wasiuczyńskiej wzbogacają tą bardzo przypadającą do gustu młodym czytelnikom lekturę.

Seria Disney Kubuś i Przyjaciele. Naklejkowe szaleństwo, Wydawnictwo Egmont

Ja posiadam trzy książeczki tej serii:

Są to kilku stronicowe pozycje, bogato ilustrowane, opowiadające o przygodach misia o małym rozumku i jego garstki przyjaciół. Dzięki nim czytelnik poznaje m.in. jak współpracować, jak mówić o swoich uczuciach, dlaczego warto słuchać. Na końcu każdej historii znajduje się wesoły wierszyk z przesłaniem oraz „Puchatkowa lekcja”.

Exit mobile version