W życiu każdego dziecka przychodzi ten moment, gdy z dumą zadziera do góry głowę i pierwszy raz siada samodzielnie. Niestety, moje dziecko stwierdziło, że ten moment nastąpi w trakcie jazdy gondolą. Pech chciał, że nie posiadała ona jakichkolwiek zabezpieczeń dla takiego malucha, a dziecko nie chciało współpracować i najzwyczajniej w świecie z powrotem położyć się na plecach. Jazdę z berbeciem siedzącym w gondoli i trzymanym przeze mnie za kaptur bluzy pamiętam do dziś. I nigdy więcej! Nie dość, że bolała mnie ręka od trzymania dziecka i prowadzenia pojazdu w tym samym czasie, to jeszcze całą drogę bałam się, że będę kolejną matką z wiadomości telewizyjnych: „Patologiczna matka przemierza ulice miasta z niezabezpieczonym pasami 6-miesięcznym synem. Oto jak kończą się takie karkołomne eskapady” i tu materiał filmowy z zapłakaną mną i zoom na karetkę zabierającą dziecko z potłuczoną głową.
By sytuacja nie powtórzyła się już nigdy, zaraz po przyjeździe do domu zmieniam gondolę na spacerówkę. Jak wybrać wózek wielofunkcyjny pisałam w poprzednim artykule. Co jeśli nie mamy jednak takiego sprzętu? Czas na polowanie na spacerówkę!
Na co zwrócić uwagę podczas kupowania spacerówki:
1. koła
Na wielkość kół warto zwrócić uwagę w pierwszej kolejności. Od niej zależy bowiem, czy wózek lepiej sprawdzi się na gładkiej nawierzchni, czy też będzie dawał sobie radę w terenie trudniejszym, np. na wyboistych gruntowych drogach czy pokrytych śniegiem parkowych alejkach.
Małe koła zazwyczaj wykonane są z pianki, a ich średnica nie przekracza 15 cm. Najczęściej spotykane są właśnie w lekkich wózkach spacerowych. Sprawdzają się na gładkiej nawierzchni – bardzo równych alejkach, asfaltowych chodnikach. Nie radzą sobie natomiast z jazdą w miejscach, gdzie nawierzchnia jest połatana, dziurawa, ciężko prowadzi się je po piasku i śniegu, gdyż w nich grzęzną.
Duże koła mogą być piankowe albo pompowane, mają średnicę powyżej 20 cm. Montowane są zarówno w spacerówkach, jak i w wózkach głębokich jedno- i wielofunkcyjnych. Wózki z dużymi kołami sprawdzają się w każdym terenie, zwłaszcza wymagającym – na nierównościach, dziurawych chodnikach, gruntowych drogach; wygodniej jest wjeżdżać na krawężniki.
Koła w wózkach mogą być pompowane (mają wtedy oponę i dętkę) albo pełne – są wówczas wykonane z pianki, czasem połączonej z kauczukiem. Pompowane dobrze amortyzują wstrząsy, dzięki czemu wózek prowadzi się łatwiej, a dziecko leżące w środku ma większy komfort, bo nie odczuwa wstrząsów. Ciśnienie w oponach można regulować, zmniejszając lub zwiększając ilość powietrza. Są one jednak sporo cięższe od piankowych, i niestety bardziej podatne na uszkodzenia mechaniczne – można je przebić tak samo jak koło w rowerze.
Pełne są lżejsze od pompowanych i nie da się ich przebić. Gorzej jednak amortyzują wstrząsy. Dlatego z uwagi na komfort pasażera lepiej unikać bruku i nierównych dróg. Na kołach piankowych mogą się pojawić różne ubytki i uszkodzenia wynikające z eksploatacji – w takim przypadku zazwyczaj trzeba wymienić całe koło.
Jeśli w okolicy mamy dużo podjazdów dla wózków, warto sprawdzić jaki jest rozstaw kół. Niestety niektóre modele nie mają przystosowanych kół do wjeżdżania na budowane w Polsce podjazdy (a może to podjazdy są nieodpowiednio budowane?).
2. składanie
Jeśli często korzystamy z bagażnika samochodowego lub musimy gdzieś wnosić złożony wózek, ważne jest, by nie stanowiło to dla nas problemu. Miło, jeśli wózek posiada rączkę lub pasek do przenoszenia w stanie złożonym.
3. rączka
Większość wózków typu parasolka posiada dwie oddzielne rączki. Jest to dość niekomfortowe rozwiązanie nie tylko dla używających komórki podczas spaceru (z tego możemy zrezygnować), ale także dla rodziców więcej niż jednego dziecka, kiedy to trzeba użyć często drugiej ręki np. podając ją dziecku podczas przechodzenia przez przejście dla pieszych.
4. kosz na zakupy
Kosz na zakupy najczęściej znajduje się pod siedziskiem spacerówki, czasem spacerówki nie posiadają go wcale lub zastąpiony jest siatką zawieszaną na rączce. Jest albo metalowy albo z siatki materiałowej. Zwykle nie można pakować tam zakupów przewyższających wagę 5-10 kg. Warto sprawdzić dostęp do kosza, gdyż niektóre modele wręcz uniemożliwiają wyciągnięcie czegokolwiek podczas snu dziecka w rozłożonej na płasko spacerówce. Warto przemyśleć także kosze, które nie posiadają wysokich czterech ścianek lub metalowych z dużą kratką, gdyż często zdarza się podczas spaceru zgubić wiezione tam przedmioty.
5. budka
Budka jest doskonałą dziecka ochroną przed wiatrem, słońcem i deszczem. Warto sprawdzić czy podczas jej regulacji nie wydaje głośnych dźwięków, które mogą obudzić śpiącego dziecka. Dodatkowym atutem niektórych modeli jest możliwość odczepienia materiałowej części budki i pozostawienia tylko siateczki, co jest atutem w gorące, letnie dni. Dobrym rozwiązaniem jest także okienko pozwalające prowadzącemu wózek rodzicowi sprawdzić co robi dziecko w wózku bez pochylania się nad maluchem. Niektóre wózki posiadają także dodatkowy, rozkładany daszek, sięgający nawet kolan dziecka, dzięki czemu idealnie chroni przed promieniami słonecznymi.
6. rozkładanie siedziska
Ważne jest, by siedzisko rozkładało swoje oparcie do pozycji jak najbardziej leżącej, dzięki czemu dziecko podczas snu na spacerze będzie wygodniej. Niektóre wózki posiadają siedziska kubełkowe dla mniejszych dzieci, a rozkładane dla starszych. Siedziska kubełkowe mają jedną wadę – nie pozwalają dziecku na wyprostowanie nóg podczas sny, gdyż ich oparcie przechyla się z cała skorupą w taki sposób, jakby kładło się na ziemię człowieka siedzącego na krześle. Nogi dziecka są wiec cały czas zgięte, przez co to rozwiązanie ma zagorzałych zwolenników i przeciwników.
7. podnóżek
Nieśpiącemu dziecku powinniśmy wyregulować podnóżek w taki sposób, by jego nóżki nie dyndały bezwiednie w powietrzu. Oczywiście dziecko siedzące powinno być zapięte w pasy, najlepiej pięciopunktowe, co zapewni bezpieczeństwo i zniweluje możliwość wypadnięcia z wózka.
8. hamulce
Ważne, by wózek posiadał wygodny hamulec tylnych kół (uruchamiany nogą) – znacznie bezpieczniejszy jest jeden hamulec zespolony, niż dwa osobne. Wózki typu jogger (trójkołowe, przednie koło nieskrętne) miewają hamulec ręczny, który powinien się dobrze blokować i odblokowywać. Pamiętajmy, że sprawny hamulec jest niezbędny i naprawdę się przydaje.
9. prowadzenie i podbijanie
Możliwość prowadzenia wózka jedną ręką to norma przy wózkach głębokich, dlatego łatwość prowadzenia należy sprawdzić jeszcze w sklepie ładując do wózka pasażera i próbując przejechać slalomem przy użyciu jednej ręki. W przypadku oddzielnych rączek często bywa to niemożliwe.
Łatwość podbijania, czyli unoszenia przednich kół pod naciskiem na rączkę, jest ważna jeśli na naszej drodze wystąpi wysoki, jakże polski, krawężnik lub jeśli często jeździmy komunikacja miejską (podbijanie jest istotne przy pojazdach niskopodłogowych, chociaż za rzadko jak na mój gust stają one na tyle blisko krawężnika, by bez problemu wjechać do nich wózkiem; przy starszym typie autobusów ważna jest waga wózka). Lepiej podbijają się te wózki, których konstrukcja jest lekko przechylona do tyłu. Najlepiej także tą cechę sprawdzić w sklepie, z obciążeniem oczywiście.
10. waga i wymiary
Lekkie parasolki mogą ważyć nawet niecałe 4 kg, jednak nadają się dla starszych dzieci (powyżej 1,5 roku, a jeszcze lepiej 2 lat), gdyż nie są amortyzowane i nie mają usztywnianego oparcia. Wybierając spacerówkę zwróćmy uwagę na szerokość i długość siedziska: im większa spacerówka tym wygodniej w niej dziecku. Zwróć,y także uwagę na sztywność oparcia, nie powinno być zbyt miękkie by nie wbijały się w plecy żadne metalowe części stelaża, które często znajdują się za oparciem.
11. dodatki
– pałąk w spacerówce
– tacka w spacerówce
– dopasowana folia przeciwdeszczowa (uniwersalna nie zawsze pasuje)
– okrycie na nóżki
– śpiworek (można czasem doczepić go do sanek)
– parasolka przeciwsłoneczna
– osłonka przeciwsłoneczna
– moskitiera
– uchwyt na kubek lub butelkę