
Masło, fascynująca książka o zbrodni i gotowaniu od Asako Yuzuki
Podobno przez żołądek można dojść do serca, ale oznacza to także, że brak sytości może spowodować śmierć. „Masło” będzie okrążało kuchnię wiele razy, ale jeszcze częściej zawita w zwyczajne życie japońskich trzydziestolatków, nie zapominając do sprawdzenia co robią na futonie. To książka zainspirowana prawdziwą historią The Konkatsu Killer, czyli dosłownie zabójczej łowczyni mężów, która otruła trzech kandydatów i jest oskarżana o jeszcze cztery zbrodnie. Czy wchodzi lekko jak… nóż w masło?
UWAGA! Nie czytaj „Masła” jeśli jesteś głodna!
Fabuła
Dziennikarka Rika pragnie przeprowadzić wywiad z obojętną Manako Kajii, wykwintną kucharką skazaną za zabójstwo kilku bogatych starszych mężczyzn. Ponieważ jej sprawa trafia do ponownego rozpatrzenia, Rika uważa, że udzielenie wywiadu będzie dla niej szansą na rozwój kariery. Jedynym problemem jest to, że Kajii nie chce się z nią spotkać. Aż do momentu, gdy dziennikarka poprosiła o jeden ze swoich przepisów. Tak zaczęło się powolne śledztwo, ale i zmiana w życiu Riki.
A kim jest Rika?
Rika to jedna z wielu dziennikarek śledczych. Ma swojego informatora i ciekawe tematy, jednak nie dane jest jej samodzielnie pisać. Ona tylko opracowuje tematy. Prywatnie związana z Makoto, dziennikarzem sekcji literackiej. Zapracowana, zestresowana. Wychudzona, bo tego japońskie społeczeństwo żąda od kobiet. Nie potrafi, a może raczej nie chce, gotować. Nie ma na to czasu. Na spotkania ze swoim mężczyzną też nie ma. I na jedzenie. Obarcza się winą za śmierć ojca. Stara się nadal utrzymywać kontakty z przyjaciółką ze studiów, Próbując poznać myśli Kajii i jej pogląd na świat, Rika daje się wciągnąć w szaleństwo i fascynujące zajęcia, które oddalają ją od tradycyjnych oczekiwań wobec kobiet w Japonii. Ku zaskoczeniu wszystkich Rika zaczyna się zmieniać, tyć. Odkrywa, co jest dla niej umiarem w jedzeniu, miłości i życiu.
Czy czasem nie jesteśmy w podobnej sytuacji co Rika?
Asako nie stroni od dosadnych i miażdżących uwag na temat społeczeństwa i sposobu, w jaki traktuje kobiety. Czasem bezlitośnie i brutalnie szczerze opowiada o presji, z jaką japońskie kobiety muszą się dostosowywać i ograniczać, aby wpasować się w społeczny standard piękna. Autorka wspomina często, że prawdziwym szokiem w związku z sprawą Kajii, nie było to, że rzekomo zamordowała kilku mężczyzn, ale to, że była „gruba”, ważyła 70 kg, i że ktoś tak brzydki jak ona nie mógł być „kochany”, ubóstwiany. Że przez brak miłości do „takiej” kobiety ktoś mógłby sobie odebrać życie.
Czy polecam? Jak najbardziej!
„Masło” to książka, której akcja rozwija się powoli, rozkoszując się rozwlekłą prozą i rozmowami między bohaterami. To gęsta lektura, nie czyta jej się szybko, ale oznacza to, że pozwala naprawdę wczuć się w historię i jej bohaterów, powoli formułując swoje opinie i życzenia co do ich dalszego rozwoju. Pokazuje, że społeczeństwo oczekuje poświęcenia kobiecego czasu i ciała dla innych.
Może czas zrobić coś dla siebie. Najprościej ugotować coś wyłącznie na co mamy ochotę, dokładnie jedną porcję. Dla siebie.
Zobacz inne ciekawe książki: literatura piękna obca.

