Prosty przepis na kule do kąpieli, które zrobi nawet dziecko
Kule do kąpieli są niesamowicie popularne do pielęgnacji i relaksu w domu. Takie musujące kule do kąpieli umilą czas kąpieli dorosłym i zapewnią świetną zabawę dzieciom. Stanowią też świetny pomysł na prezent. Jednak nie trzeba wcale ich kupować w drogerii – można je zrobić samodzielnie. I nawet dziecko sobie z tym poradzi.
Prosty przepis na kule do kąpieli
Właściwie potrzebujemy dwóch podstawowych składników: kwasu cytrynowego i sody oczyszczonej w stosunku 1:2. Wystarczy je wymieszać i dodać wody (można spryskać spryskiwaczem), by przypominały mokry piasek. Zamiast wody można dodać ulubiony hydrolat. Może delikatnie w tym momencie się pienić, ale to normalna reakcja chemiczna. My formowaliśmy kule ręcznie, ale można je np. włożyć do foremki, nawet takiej z piaskownicy lub do ciasta. Grunt to dobrze je ubić, ugnieść. Gotowe kule schną kilka godzin i po tym czasie są twarde jak skała. Standardowo pamiętaj również o zrobieniu próby uczuleniowej przed przystąpieniem do zabawy.
Dodatki do kuli do kąpieli
Olejki eteryczne – do 1%
glinki, mika – do 2%
sól Epsom – do 3 %
olej roślinny – do 3 %
skrobia ziemniaczana – do 5%
mleko w proszku – do 5%
suszone zioła – wedle uznania
Dobre rady od Mydlanych Rewolucji
Moje składniki kupiłam w jednym miejscu – w Mydlanych Rewolucjach. Tak samo jak one cenię sobie proste składy kosmetyków. Otrzymałam nie tylko świetne półprodukty do domowej zabawy w małego kosmetycznego chemika, ale także garść rad jak zrobić kulę i się nie narobić. Przede wszystkim dotyczyły one procesu formowania kuli. Okazuje się, że za sucha masa może powodować rozpadanie się kuli. Wtedy wystarczy dodać odrobinę wody, nawet spryskać spryskiwaczem i poczekać na rozpoczęcie reakcji, by ponownie formować kształt. Jeśli wody jest za dużo albo pomieszczenie, w którym robimy kule będzie zbyt wilgotne, kule będą pęcznieć, a nawet się rozpadać. Także musowanie w wodzie, jeśli uważamy, że jest zbyt słabe, można poprawić zmieniając nieco proporcje. Wystarczy albo dodać więcej kwasku cytrynowego albo zmniejszyć ilość oleju. A najlepiej trzymać się jak najbardziej wytycznych!
Właściwości kwasu cytrynowego
Kwas cytrynowy można bezpiecznie stosować w kulach do kąpieli. Jest to naturalny składnik, od wielu lat stosowany w kosmetykach i produktach upiększających. W nomenklaturze INCI zapisuje sie go jako Citric Acid. Kwas cytrynowy chroni skórę przed działaniem wolnych rodników oraz przed zanieczyszczeniami. Delikatnie złuszcza martwy naskórek, rozjaśnia przebarwienia, wygładza skórę, wyrównuje jej koloryt. Wykazuje działanie antybakteryjne, dzięki czemu redukuje stany zapalne. Dla cery naczynkowej, jaką posiadam i ja, jest nieoceniony, bo wzmacnia kruche ściany naczyń krwionośnych. Ma również zrównoważone pH, więc nie zaszkodzi skórze. Dla bardzo wrażliwej skóry można jednak pokusić się o zmianę tego składnika na sok z cytryny, kwaśny winian potasu (znany też jako kamień winny lub sól kwasu winowego), maślankę w proszku lub mieszankę proszku do pieczenia i octu jabłkowego.
Właściwości sody oczyszczonej
Soda oczyszczona, czyli wodorowęglan sodu, jest obecna niemal w każdym domu. Wykorzystuje się ją w środkach czyszczących, kosmetykach, żywności i lekach. W nomenklaturze INCI zapisywana jest jako Sodium Bicarbonate. W produktach kosmetycznych stosuje się ją ze względu na właściwości antyseptyczne, złuszczające i odświeżające. Działa delikatnie grzybo- i bakteriobójczo. Zmiękcza naskórek i łagodzi podrażnienia.
Moje spostrzeżenia
Stwierdziłam, że zrobię kulę jak najbardziej przyjazną dzieciom, więc i o jak najkrótszym składzie. I to był w sumie błąd, bo nie pomyślałam o jednym – o śliskości wanny po rozpuszczeniu kosmetyku. Okazało się, że bez dodania zaledwie jednego składniku, Polisorbate, cała wanna będzie przypominała nieco pomazaną świecowymi kredkami. Do tego trudno będzie zmyć kolor, który dość mocno przywarł wraz z tłuszczem do jej ścianek. Choć sam dodatek olejku był bardzo przyjemny dla skóry, to już mniej przyjemne było ślizganie się niczym foka. Kolejnym razem użyję jeszcze tego składnika.
Nauka chemii przez zabawę
Oczywiście nie byłabym sobą gdybym nie przemyciła podczas zabawy z kulami do kąpieli nieco nauki. A mamy tu jej całkiem sporo! Rozpocznijmy od proporcji, bo co to znaczy 1:2? Potem czas na dokładne odmierzanie i ważenie produktów, gdzie nasza waga kuchenna, stosowana jednak do ważenia świnek morskich, bardzo się przydała. Przy okazji dziewczynki zapoznały się z takimi terminami jak netto, brutto i tara. Czas na mieszanie, czyli mieszaniny bardziej i mniej jednorodne, zależnie od dodatków. A potem? Pozostaje jeszcze obserwacja suszenia i pienienia się w wannie, bo soda połączona z kwasem ulega reakcji, w której wydzielany jest gaz, czyli powoduje musowanie kuli do kąpieli w wodzie.
Uwaga! Jeśli dziecko zje taką kulę do kąpieli
Jasne kolory i kształty np. babeczki czy czekoladki niektórych kul do kąpieli, nawet tych ręcznej roboty, mogą być atrakcyjne dla małych dzieci. Do tego zapach np. czekoladowy. Nic więc dziwnego, że czasem jakiś maluch zechce polizać, ugryźć czy zjeść taki produkt. Sama kiedyś ugryzłam mydło truskawkowe, nie polecam! Najbardziej toksycznym składnikiem DIY kuli do kąpieli jest sód zawarty w sodzie oczyszczonej. Może powodować niebezpieczne skutki ogólnoustrojowe, takie jak splątanie, śpiączka i osłabienie mięśni, rozrzedzenie krwi, nadciśnienie i przeciążenie serca, uporczywe bóle głowy czy wymioty w nadmiernych ilościach. Dawka śmiertelna soli kuchennej NaCl wynosi 3g (pół łyżeczki)/kg masy ciała. Przyjmując, że sodu w sodzie oczyszczonej jest o 10% mniej niż w soli kuchennej, naprawdę trzeba by zjeść jest niesamowicie dużo, by spowodować takie efekty. Pozostałe składniki mogą jedynie wywołać reakcję alergiczną lub wymioty i nudności.