Książki dla młodzieży

Smocza Straż. Mistrz Igrzysk Tytanów. Tom 4

W czwartej części pięcioksiągu „Smocza Straż” Brandon Mull skupia się na dwóch postaciach prawie po równo: na Kendrze i Seth’ie, choć odrobinkę widać, że historia dążenia do odzyskania pamięci przez Setha jest bardziej rozwinięta. Poszukiwanie przez Setha wspomnień zabiera go w ekscytujące miejsca pełne zwrotów akcji. Okazuje się, że Seth znajdzie się w mieście wolnym od cieni, które mógłby kontrolować. Jego moc jest tu mocno zawężona, jednak nawet w takim miejscu znajdzie się ktoś, kogo może przywołać. Jednak… nie wiadomo czym jest owy twór/ Demonem? Widmem? Nieumarłym? Gdyby jeszcze sam twór to wiedział, bo, jakby to powiedzieć, on także stracił pamięć.

Co znajdziemy w przedostatnim tomie serii?

Tak naprawdę wrócimy do gry o Czarkamień. Burzowa Stanica okazuje się jedynie jedną z plansz tej gry, a kamień nadal jest gdzieś i czeka na swojego właściciela. Choć z tym zawładnięciem kamieniem też może być trudno. Niemniej Seth wraz z nypsikiem i jeszcze kilkoma nowymi znajomymi stara się w Twierdzy Tytanów, ostatnim azylu smoków, zatańczyć jak mu Humbug, organizator igrzysk tytanów, zagra. A tu ciekawostka językowa jeszcze: imię Humbug oznacza bardzo rozreklamowaną sprawę, która po pewnym czasie okazuje się oszustwem. Daje do myślenia, prawda?

Tymczasem Kendra wraz z drużyną śmiałków musi uciekać z niestabilnej i trawionej wojną z Celebrantem Krainy Wróżek. Oczywiście do jedynego azylu smoków, który jeszcze nie poległ. Tak, do Twierdzy Tytanów. Nie jest tu jednak jakoś witana z radością, a nawet rzekłabym, raczej zimną i cierpką neutralnością. Jak na osobę, która stara się przeciwstawić siłom smoczego zła to jakby trochę mało. Okazuje się, że tytani nie do końca wierzą w wojnę ze smokami. W sumie nie trudno się dziwić: w tym azylu smoki to pomniejsi (dosłownie, bo tytani są gigantyczni!) słudzy.

Ważne tematy poruszone w tomie 4

Książka podnosi dwa ważne tematy: wyboru i niewolnictw. Seth stoi przed wyborem (nie pierwszy raz, dla niego chyba wybór jest fatum): ja czy cały świat. My, czytelnicy, też mają wybór, zawsze mamy wybór, możemy się zatrzymać, możemy iść dalej, albo skręcić w lewo lub w prawo, a może iść prosto lub zawrócić. Możemy być zadowoleni z tego, co wybieramy, a może smutni z powodu wyniku, ale mimo to dokonaliśmy wyboru. Wciąż to nasz wybór, więc czasami będziemy się obwiniać. Tak jak obwiniał się niekiedy Seth.

Niewolnictwo nie było ukazane zbyt często, jednak jest ważną częścią tego tomu. To właśnie ucisk sprawiał, że gniew smoków jest tak silny. W innych azylach był spowodowany brakiem wolności i pewnymi ograniczeniami, zwłaszcza dotyczącymi terenów łowieckich. Tu, w Twierdzy Tytanów, jest jednak gorzej. Tu smoki nie są najsilniejszymi istotami, a ledwo puchem marnym, których los też jest marny. Czyż jest czemu się dziwić, że chciałby zmiany swojego statusu?

Czy trzeba czytać chronologicznie?

Ta książka jest częścią serii, którą należy czytać w chronologicznej kolejności. Zdecydowanie zbyt mało mamy wyjaśnionych wątków, by czytać je w dowolnej kolejności. Cała seria jest idealna dla wszystkich grup wiekowych, choć poziomem czytania nadają się dla uczniów 4-6 klasy.

Czy polecam serię? Oczywiście, każdemu nastolatkowi!

Recenzja ukazała się także na portalu PapieroweMotyle.pl