Z duchami przy wigilijnym stole – antologia opowiadań z dreszczykiem
Co robię wieczorami? Wiadomo, czytam. Ale tak jak na walentynki oglądam horrory z mężem, tak przed Bożym Narodzeniem lubię mocniejsze książki niż romanse. W tym roku wybrałam klasyczne opowiadania mistrzów grozy „Z duchami przy wigilijnym stole” Wydawnictwa Zysk i S-ka.
Dodatkowe miejsce przy stole
Zwykle zostawiamy je dla wędrowca, ale niektórzy w tym miejscu widzą osobę, która zmarła i nie może być z nami na Wigilii. Co jednak, jeśli w domu rzeczywiście jest duch i ujawni się właśnie w Boże narodzenie? Opowiadania z tej antologii sprawią, że duch świąt będzie trochę inaczej rozumiany.
Co znajdziemy w antologii?
Przede wszystkim będą to teksty prozaików z przełomu XIX/XX wieku. Szczególnie brytyjskich, ale nie zapomniano o Polakach. Rzewuski, Linton, Grabiński, Łada, James to tylko niektóre nazwiska zebranych w książce nowelistów. Ale i miłośnicy poezji znajdą tu coś dla siebie, gdyż autor zamieścił także kilka wierszy Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej, mojej ulubionej polskiej poetki.
Najlepsze moim zdaniem opowiadania z antologii
„Sir Edmund Orme” Henry’ego Jamesa
Jako na pisarza, który przyznał, że nie sprzyja gatunkowi nadprzyrodzonemu, Henry James napisał wiele opowieści o duchach. Ale raczej skupiał się na psychologii postaci, które potrafią je zobaczyć. Niemal wszystkie jego nadprzyrodzone opowieści opowiadane są w pierwszej osobie przez jednego z bohaterów, zwykle głównego bohatera. Tak jest i tu. Podczas spaceru po wiejskiej okolicy Sussex nasz narrator napotyka idące z kościoła kobiety: matkę i córkę. Ta młodsza jest niesamowicie urodziwa, ale to starszej okazuje więcej czasu na rozmowę. Nie bez przyczyny, bo to czasy, kiedy o rękę pytało się rodziców. A nasz narrator ewidentnie zakochał się w pannie Marden. Okazuje się jednak, że nie tylko on wodzi wzrokiem za panienką. W jej pobliżu zawsze znajduje się tajemniczy dżentelmen, zwany przez matkę dziewczyny Sir Edmuntem Orme. Okazuje się jednak, ze tylko ci, którzy kochają szczerze dziewczynę, mogą go zobaczyć. To opowiadanie zgrabnie splata nieodwzajemnioną miłość matki rodzące się, dość niespodziewanie i w bólach uczucie pomiędzy młodymi ludźmi.
„Tajemniczy gość”, Ellen Wood
Nie byłabym matką, gdyby nie trafiło to opowiadanie prosto w moje serce. Bo trafiło. Oto młoda kobieta, pani Ordie, z malutką córeczką, ma dołączyć do swojego męża w Delhi. Kapitan brytyjskiej armii stacjonuje w tym mieście, ale na czas porodu i połogu żona została w Anglii. Niestety z powodu zamieszek w Indiach nich przyjazd się opóźnia, a dodatkowo dziecko kobiety zaczyna chorować. Która matka by nie zwariowała? Tak też myśleli wszyscy, którym pani Ordie opowiadała, że widziała swojego męża na terenie swej angielskiej posesji. A przecież żaden statek nie przypłynął z Indii, nikt nic nie widział, nie słyszał. Na złość listy też przestały od jej męża przestały przychodzić. Czy przybywający z Dalekiego Wschodu schorowany dżentelmen rozwieje wszystkie pytania młodej matki? Czy przyniesie jej spokój?
„Ślepy tor”, Stefan Grabiński
Stefan Grabiński jest znany ze swoich kolejowych horrorów. Tym razem także wsiadamy do pociągu, ale nie byle jakiego! To pociąg pochodzący ze ślepego toru. Czym jest ślepy tor? Każda stacja ma taki: zakończony jest nasypem i barierką. To na nim czekają pociągi, które wypadły z obiegu, są do naprawy, zestarzały się. I to właśnie wagony z takiego toru przejawiają niesamowite właściwości. Tylko dróżnik Wiór, mały garbaty kolejarz, wie o tych anomaliach i snuje podczas podróży historię o różnych niesamowitych przypadkach jakie chodzą po pasażerach składów z takim dziwnym wagonem. Okazuje się, że także ten skład, w którym jest obecnie, stał na takim ślepym torze. Zanim jednak dojdzie do ujawnienia co jest tu anomalia, większość pasażerów, niegodnych zrozumienia sytuacji, opuszcza pociąg w pośpiechu, przecząc zdrowemu rozsądkowi, czasem w biegu, narażając się na śmierć. Co stanie się z ostatnią trzynastką pasażerów? Czy anomalia będzie dla nich szczęśliwa czy wręcz przeciwnie?
Ciekawi innych opowiadań? Sięgnijcie po „Z duchami przy wigilijnym stole” Wydawnictwa Zysk i S-ka. Warto je poznać, szczególnie jeśli zaliczacie się do miłośników literatury grozy i klasyków noweli.
Zobacz także inne antologie opowiadań świątecznych:
„Fantastyczne opowieści wigilijne”
„Cicha noc. Świąteczne opowiadania kryminalne”
Zobacz także inne antologie opowiadań: „Skafander i melonik”