Książki dla dzieci,  Kulturalnie

Mały Biały Książę i Czarna Wiedźma – książka dla dzieci

Bardzo mnie zawsze cieszy, kiedy na rynku wydawniczym ukazuje się dobra książka dla dzieci polskiego autora czy autorki. Tak jest też w tym przypadku, choć warto dodać, że jest to pierwsza część z czterech zapowiadanych przez Dorotę Bindarowską przygód Małego Białego Księcia.

Co znajdziemy w książce?

Książka jest napisana w iście bajkowym stylu, z „dawno, dawno temu” i „za górami, za lasami”, wróżkami, smokami, magią i czarami. Czyli wszystkim, co tak kochają dzieci. Podążamy, i to dosłownie, za małym chłopcem, dzieckiem pary królewskiej Białego Królestwa, które pragnie dostać się do domu po brawurowej ucieczce z rąk Czarnej Wiedźmy. To ona porwała chłopca w dniu jego siódmych urodzin, kiedy wreszcie całodobowa opieka nad dzieckiem została nieco poluźniona. Była to forma zemsty na siostrze, Białej Wróżce, która miała być hołubiona przez króla i królową. Zazdrość, która przepełniła serce Błękitnej Wróżki zmieniła ją w Czarną Wiedźmę.

Na co książka zwraca uwagę

Tempo akcji jest idealne, nie za szybkie, nie za wolne. Dziecko musi przejść kolejne krainy, kolejne problemy, by dotrzeć do całkiem niepozornej studni życzeń. Choć momentami wydawało mi się, że kolejnych przeszkód w drodze do celu Małego Białego Księcia jest za dużo, to jednak zawsze pojawiający się morał łagodził wyczekiwanie na koniec akcji. Autorka bowiem stara się oswoić dzieci z dwoma problemami związanymi z emocjami: smutkiem, który przystoi także chłopcom, oraz odwadze, która nie oznacza wcale, że jest się nieustraszonym. Ogólnie zwraca uwagę na to, że emocje, także te uważane za negatywne, są potrzebne i pozwalają się rozwinąć. Wszystko zależy od nas. Od razu widać, że Dorota Bindarowska ma doświadczenie psychologiczne i dobrze zna tematykę. Mały „Biały Książę i Czarna Wiedźma” to świetna historia do czytania dziecku przed snem, ale także jako lektura dla dzieci, które rozpoczynają przygodę z czytaniem.

Dla kogo jest „Mały Biały Książę i Czarna Wiedźma”?

Zakończenie książeczki jest otwarte, co zachęca na czytanie kolejnych przygód Małego Białego Księcia. Ale nie tylko to zachęca do czytania. Sprzyja temu zarówno wyraźna czcionka użyta w druku, idealna dla maluchów, które rozpoczynają naukę czytania, mały format wydania, mieszczący się bez problemu w małych rączkach czy też piękna okładka Pauliny Radomskiej-Skierkowskiej oraz czarno-białe ilustracje Doroty Bidnarowskiej.

Recenzja ukazała się także na portalu Papierowemotyle.pl