Od serca

To nie postanowienie noworoczne – to lista na całe życie!

Początek Nowego Roku to w wielu domach, w moim też, konstruowanie listy postanowień noworocznych. Czasem też sprawdzania, czy zeszłoroczne postanowienia stanowiły cele, czy tylko czcze marzenia. Ot, choćby jak mój, że poprawię wszystkie zdjęcia na blogu. Taaa, jasne… Dlatego zaczęłam się zastanawiać czy lista rzeczy do zrobienia – roczna, miesięczna, tygodniowa czy choćby dzienna – nie powinna być połączeniem radość i zadowolenia, a nie musu i wyrzutów sumienia? Co jeśli to ostatnie?

Lubię skreślać z listy zrobione rzeczy

Wszyscy mamy rzeczy, które musimy robić każdego dnia: pranie, sprzątanie, obiad, zakupy, praca, odebranie dzieci ze szkoły. Może tak jak ja masz satysfakcję ze skreślania kolejnych pozycji na liście do zrobienia. Ale co tak naprawdę skreślenie ich wszystkich pod koniec dnia dla Ciebie (i mnie) znaczy? Dobrą cechą w listach spraw do załatwienia jest to, że wyznaczają nam zamiary. Dają nam jasny plan, a my sprawdzamy pod koniec, jak wydajni byliśmy. Złą jest to, że jeśli nasze listy do zrobienia są wypełnione jedynie pracą i zero w nich zabawy, możemy wieczorem iść do łóżka na spoczynek może i spełnieni, ale i oddzieleni w sumie od rodziny, na której nam zależy i prawdopodobnie wokół której większość tych zadań z listy się kręciło. Cały dzień spędzamy na wypełnianiu obowiązków i obowiązków!

Zobacz też: jak spełniać noworoczne postanowienia.

Ważna jest równowaga

Kiedyś mój maż, patrząc na moja listę do zrobienia na tydzień (takie często sobie tworzę), gdy narzekałam, że nie dam znowu rady zrobić wszystkiego, powiedział tak: „Ale ta lista nigdy się nie skończy!”. I miał rację. Co rusz dopisywałam do niej coś nowego jak tylko skończyłam jakiś punkt znajdujący się na niej. Rosła szybko, a mój czas nie. Wszystkie moje obowiązki czy to zawodowe, czy to domowe, wydawały się nie mieć końca. A przecież chciałam budować w naszej rodzinie połączenie i być każdego dnia produktywna. Jak to zrobić, skoro nie potrafiłam dobrze zrównoważyć swoich obowiązków, albo tego, co się nimi wydawało? Czy rzeczywiście da się zakończyć dzień z zadowoleniem i poczuciem satysfakcji z dobrze wykonanej pracy?

Dodaj do listy do zrobienia także listę ludzi do zwrócenia na nich uwagi

Oprócz dodawania kolejnych punktów obowiązków do mojej listy teraz załączam także osobną listę, na której zaznaczyłam jakie z tych czynności mogą mieć wpływ na konkretne osoby. I nagle pospadały z niej niektóre podpunkty, jak np. wyszorowanie fug w łazience, na rzecz zrobienia slime’a z brokatem czy obejrzenia po raz setny Krainy Lodu. Taka lista rzeczy do zrobienia jest zbiorem intencji zaprojektowanych w celu wypełnienia tych wszystkich zbiorników miłości, dzięki której moja rodziny ma szansę zbudować więzi z każdym z jej członków.

Jak to robię?

Zazwyczaj wybieram 3-5 rzeczy znajdujących się w innych, na które zwracam uwagę przez cały dzień. Żeby to tym ni zapomnieć listę trzymam w miejscu, które odwiedzam codziennie: przy komputerze, w kuchni, na lodówce. Kiedy uda mi się zrealizować jakiś z takich skoncentrowanych na kimś punkcie zauważyłam, że skreślam go z listy z uśmiechem i chcę, z radością, zapisać coś jeszcze.

Zobacz też jak dzieci potrafią sabotować każde postanowienie noworoczne.

Jakie to mogą być zadania do wykonania?

Poniżej znajduje się lista zadań, z których możesz wybierać, tworząc własną listę rzeczy do zrobienia w planowaniu przyjaznym rodzinie:

  1. Zwróć uwagę na jedną pozytywną cechę każdej z ukochanych osób i wypowiedz ją dziś na głos.
  2. Okazuj radość, gdy bliscy wchodzą do pokoju czy kiedy dzieci wstają rano, kiedy partner wraca z pracy do domu. Uśmiechnij się, pozdrów ich i powiedz im, że cieszysz się, że ich widzisz.
  3. Zauważ jedno pozytywne zachowanie i pochwal za to dziecko.
  4. Wyraź uznanie dla jednej rzeczy, którą robi dziś partner. .
  5. Spędź co najmniej 30 minut na podłodze, bawiąc się z dzieckiem. Upewnij się, że telefon nie jest w Waszym zasięgu i nie rozprasza zabawy.
  6. Czytaj na głos przez co najmniej 15 minut, tuląc się na kanapie.
  7. Uchwyć przynajmniej jeden cudowny moment.
  8. Wypowiedz dziś co najmniej jedno zachęcające zdanie każdemu dziecku.
  9. Stwórz 30-minutowe okno czasowe na sensowną rozmowę, może być przy wspólnym posiłku, przed snem lub podczas jazdy samochodem. Słuchaj aktywnie!
  10. Umów się ze swoim partnerem na randkę w salonie. Przecież wystarczy, że dzieci będą w łóżku. Nie trzeba nigdzie wychodzić, by zapalić na stole świece i włączyć delikatną muzykę.

Kiedy zamierzam budować więzi w ten sposób, cała moja rodzina czerpie korzyści. Czuję wewnętrzny spokój i radość z dobrze przeżywanego życia, choć przecież tak niewiele się zmieniło.

Co dodasz dziś do swojej listy rzeczy do zrobienia?