Zaczarowany zamek, Sophie Anderson
Sophie Anderson powraca z nową książką, przeznaczoną dla nieco starszych dzieci, choć jeszcze nie nastolatków. Poprzednia, „Dom na kurzych nóżkach”, wspominam bardzo dobrze. Zobaczcie jak oceniłam jej „Zaczarowany zamek”.
Bohaterka
Oli wydaje się początkowo dziewczynką bez wad. Miła dla każdego, ciekawsza, ale nie ponad normę, posłuszna. No, ale do czasu. Ciekawość u niej zwykle wygrywa i wtedy potrafi np. złamać zakaz wchodzenia do jakiegoś niebezpiecznego pomieszczenia. Ach, jest jak każde dziecko, może dlatego tak łatwo się z nią identyfikować. Choć ma królewską krew, to nie wywyższa się. Do tego niesamowicie wczuwa się w bycie starszą siostrą Rosy oraz wyczekuje pierwszego udziału w rodzinnej uroczystości – przyszyciu fragmentu patchworkowego gobelinu.
Krótko o fabule
Olia zawsze mieszkała w Zamku Mila, wspaniałym zamku bogatym w historię przodków, która była przekazywana z pokolenia na pokolenie. Nie jest księżniczką, gdyż zamek został oddany w jej ręce po jakiś zmianach w państwie (być może nawet rewolucji). Od tego czasu mieszka w nim jej rodzina.
Zamek kryje w sobie tajemnice, a Olia jest zdeterminowana, aby odkryć każde sekretne pomieszczenie i przejście. Kiedy burza wstrząsa zamkiem, niszczy jedno z niedostępnych wcześniej miejsc. Okazuje się, że to brama do innego świata. Olia ma za zadanie udać się do magicznej krainy, która jest domem dla setek duchów, które zostały tam uwięzione przez jej królewskiego przodka, księżniczkę Ludmiłę. Coś dziwnego dzieje się w tej Krainie Zakazanej Magii. Jest rozerwany od środka, przez co magia przenika z powrotem do Zamku Mila. A powracająca magia może zniszczyć miejsce, które jednoznacznie kojarzy się Olii z domem. Olia musi polegać na swoim sercu i instynkcie, aby uratować wszystkich.
„Zaczarowany zamek” otrzymana z Taniejksiazki.pl.
Jaka jest Kraina Magii?
Kraina Zapomnianej Magii, którą podróżuje również Olia, jest cudownie pełna magicznych stworzeń, jak choćby podobnych do domowików, kikimor, olbrzymów, nimf czy domów z kurzymi nogami (co jest ukłonem w stronę wcześniejszej powieści napisanej przez Anderson „Dom na kurzych łapach”), a sam świat jest bogato opisywany. Dziewczynka jest pozytywnie nastawiona do każdego stworzenia, czuć bijący od niej szacunek dla natury. W piękny sposób uczy czytelnika poszanowania i tolerowania odmienności poprzez ciągłe dążenie do czynienia dobra.
Czego uczy książka?
Książka uświadamia nam, że nie rzeczy materialne są ważne. Ważni są ludzie, którzy nas otaczają i w których mamy oparcie. Budynki przeminą, zawalą się, patchwork może zostać zniszczony, ale więzi rodzinne czy przyjacielskie pozostaną na zawsze. Do tego myślę, że ta książka byłaby naprawdę świetna dla młodych czytelników, którzy mają rodzeństwo, co do którego mogą czuć się trochę niepewni, ponieważ pokazuje pozytywne aspekty związku między rodzeństwem z różnicą wiekową wynoszącą ponad 10 lat.
Komu polecam?
Każdemu! „Zaczarowany zamek” to taka książka, która porywa już od pierwszej strony, fascynuje klimatem, intryguje niemal do tego stopnia, że można zatracić się w wykreowanym przez autorkę uniwersum. Spodoba się na pewno tym, którzy lubią wplatanie wierzeń, np. jak tu: słowiańskich, czy mitologii do fabuły książki. Dodatkowym atutem jest świetne wydanie oraz fantastyczne ilustracje. Jest to książka skierowana raczej do młodszego czytelnika, ale uważam, że każdy może się przy niej wspaniale bawić.
Inne książki dla dzieci na www.taniaksiazka.pl