Na tropie złodzieja psów – książka pełna przyjaźni
Co zrobisz jeśli stracisz najlepszego przyjaciela? Pewnie będziesz robić wszystko, by go odzyskać. A jeśli Ci powiem, że jesteś w nowym miejscu, mało kto Cię lubi, to pewnie jeszcze bardziej będziesz się starać. A co by było, gdyby to dziecku zgubił się jego najlepszy przyjaciel? Czemu zgubił? Bo mam na myśli psa. Ale… czy na pewno zgubił? Może ktoś go ukradł?
Bohaterowie książki „Na tropie złodzieja psów”
Kornel ma jedenaście lat. To dość nieśmiały posiadacz wielkich okularów, który lubi się uczyć. Jedno i drugie jest niestety powodem do żartów i uznawania chłopca za kujona. Na domiar złego nie bardzo jest on wysportowany, więc nie ma nawet jak się bronić. Jako nowy w szkole jest więc często szykanowany. Na szczęście w klasie jest Julia, z którą udało mu się dogadać i która nie uważa go za ostatnią ofermę. Inaczej jest z Delfiną. Ona, choć jest w wieku tych że dwojga, wcale nie chodzi do szkoły. Mimo to tak inteligentnej osóbki ze świecą by szukać, a i pewności siebie ma tyle, że mogłaby obdarować nią całą klasę. Do tego dziewczynka ma zwariowaną rodzinkę – dalsza i bliższą – oraz przyzwyczajenie, by mówić prawdę, bo dziecku i tak nikt nie uwierzy.
Fabuła książki „Na tropie złodzieja psów”
Ta dość specyficzna, dopiero rozpoczynająca znajomość trójka będzie miała niezwykłe zdanie: znaleźć psa, Brzydala, który jakimś cudem czmychnął z zamkniętego terenu. To pies Kornela, z których chłopiec jest niezwykle mocno związany. Początkowo dzieci chcą zostawić sprawę w rękach policji, jednak ta nie jest skora do jakichkolwiek śledztw. Koledzy Wszystkie tropy prowadzą na obrzeża miasta i do podejrzanych ogłoszeń w internecie. Czy jednak uda się dzieciom, w towarzystwie doktora Zwierza, lokalnego weterynarza i prywatnie wujka Delfiny, złapać złodzieja?
Czego uczy nas książka „Na tropie złodzieja psów”?
Książeczka jest niewielka, ale za to ma bardzo wielki przekaz. To nie tylko ukazanie jak silna może być więź pomiędzy panem a jego psem. To także ukazanie, że wspólne działanie jest bardzo ważne i nie warto zwracać na różniące nas od siebie cechy, a wykorzystać to, że jesteśmy różni i się w ten sposób możemy dopełniać. W końcu co dwie głowy to nie jedna. Książeczka może także być pomocna każdemu dziecku, które właśnie jest na etapie przeprowadzki i nieco boi się nowej szkoły. Bo choć początkowo Kornel nie ma lekko w nowym miejscu nauki, to koniec końców zyskuje szacunek i paczkę zgranych kolegów.
Podsumowanie
Książka „Na tropie złodzieja psów” Wydawnictwa Skrzat to dopiero początek przygody. Dzieci zakładają Klub Obrońców Czworonogów i wszystko wygląda na to, że dopiero się zacznie. Ja bardzo się cieszę, bo książeczka przypadła mi do gustu. Nie ma jak to siła przyjaźni: zarówno tej rówieśniczej, jak i międzygatunkowej.
Inna książka oswajająca bycie nowym w szkole: „Skąd jest Pola?”