Książki dla rodziców

Z piasku i popiołu, książka Amy Harmon z wojną w tle

„Rzym w okresie drugiej wojny światowej. Żydówka, która szuka schronienia. Ksiądz, który chce ją ukryć.” Tymi słowami Wydawnictwo Niezwykłe zaprasza do lektury książki historycznej opowiadającej o losach żydowskich Włochów, a szczególnie jednego: młodziutkiej skrzypaczki Evy. Czy jednak nie jest to zbyt lakoniczny wstęp? Zapraszam na recenzję bez spoilerów cudownej powieści historycznej.

„Z piasku i popiołu” – dlaczego taki tytuł?

Ojciec Evy był Żydowskim przedsiębiorcą. Choć Włochy to wino, to nie każdy miał swoją winnicę i produkował alkohol. Byli także ci, którzy zauważyli, że wino w coś trzeba wlewać. I tak stał się on potentatem branży szklarskiej. Miał hutę szkła i produkował butelki dla wielu winiarni. A szkło do butelek produkuje się właśnie z czegoś tak mizernego, jak wszędobylski piasek i popiół.

Piasek i popiół. Składniki szkła. Piękno stworzone z niczego. Babbo zawsze ogromnie to podziwiał, a ona nigdy tego nie rozumiała. Z piasku i popiołu, odrodzenie. Z piasku i popiołu, nowe życie.

Bohaterowie „Z piasku i popiołu”

Skrzypaczka, Żydówka, ale przede wszystkim kobieta. Eva to jedna z najsilniejszych i nieustraszonych bohaterek, o których bez kozery możemy powiedzieć „heroiny”. Niesamowicie odważna, bezinteresowna, na swój sposób zadziorna i feministyczna. Czy kiedykolwiek bała się tego, co dzieje się w jej życiu? Oczywiście. Ale tylko głupcy się nie boją. Strach jej jednak nie paraliżuje – on dodaje jej sił, by się mu przeciwstawiać.

Po każdej pieśni, po każdej modlitwie, po każdym małym buncie, czuła, jak się odradza, odnawia i przyrzekła, że nie przestanie. Przyrzekła, że będzie walczyła, tworzyła szkło z popiołu, i ta odwaga sama w sobie była triumfem.

Angelo przybył do Włoszech, bo jego sytuacja rodzinna drastycznie się zmieniła. Tu odnalazł dom młodszą od siebie wspólniczkę do zabaw. Od tego przyjazdu wiedział, że jego życie to powołanie. Kochał Evę jak siostrę, lecz później także jako kobietę. To nie przeszkodziło mu robić niesamowite rzeczy, a jeszcze dopingowało do coraz większych ofiar. Oboje byli niesamowitymi ludźmi, pełnymi wiary, miłości i empatii.

Fabuła bez spoilerów

Większość tej historii obejmuje okres od późnych lat trzydziestych do początku / połowy lat czterdziestych XX wieku i rozgrywa się we Włoszech. Eva Rosselli jest włoską Żydówką, a Angelo Bianco jest amerykańskim katolikiem. Eva i Angelo wprawdzie nie są ze sobą spokrewnieni, jednak dorastają razem i traktują siebie wzajemnie jak rodzeństwo. Pomimo różnic kulturowych i religijnych zakochują się w sobie. Jednak Angelo jest poświęcony Bogu i od zawsze wiedział, że zostanie kapłanem.

Historia toczy się latami, jednak najwięcej skupia się na czasie, kiedy Niemcy przejmują Włochy, a rodziny żydowskie walczą o przetrwanie horroru i poniżenia. Miłość Angelo do Evy i potrzeba jej ochrony znacznie przewyższyły same działania wojenne, wiele strat, a nawet ich wiarę.

Kiedy we Florencji, gdzie mieszkała Eva z rodziną, robi się niebezpiecznie, Angelo chce chronić kobietę i zabiera ją do Rzymu, by mieć ją przy sobie. Eva nie pozwala się jednak ukryć. Chce pomagać tak jak on, przez co Angelo ponosi znacznie większe ryzyko. Razem napotykają przeszkody i znoszą zawód miłosny, wśród radości, ekstazy, z mocą ich wiary i nieco zakazanej miłości jako siły napędowej do przeżycia.

Co wyniesiemy „Z piasku i popiołu” dzisiejsi my?

Ta książka może być uważana za historyczną, ale myślę, że jest nadal aktualna dla nas dzisiaj. W rozdziale od autorki Amy Harmon informuje wprawdzie, ze pojawiają się w niej prawdziwe nazwiska, wydarzenia, choć sami bohaterowie główni to fikcja literacka nasączona historiami prawdziwymi. Mnie, jako Polce, rzuciło się w oczy coś bardzo obecnie aktualnego. Eva pyta, dlaczego rabini nie przestrzegali wcześniej, by Żydzi opuszczali włoskie miasta, kiedy zaczęło się robić gorąco podczas okupacji niemieckiej. Dlaczego godzili się potulnie na kolejne zaostrzenia antyżydowskich przepisów, nie buntowali się, nie nawoływali do buntu. Odpowiedź była prosta: bo chcieli przeczekać złe czasy. Myśleli, że jedna ustawa antyżydowska, dwie, trzy i dalej już będzie dobrze. Ale okupant zabierał po małym kawałku godności, praw, by na koniec odrzeć ze wszystkiego. Czy to nam, kobietom czasu protestów, nie przypomina przypadkiem czegoś?

Moim zdaniem

„Z piasku i popiołu” to historia, która cię zmieni. Tyle śmierci, zawodu i żalu, niebezpieczeństwa, intrygi i napięcia, tyle dylematów moralnych i osobistego kryzysu wiary, tyle poświęcenia, tyle tęsknoty. Czytanie tej historii było bolesne na wiele sposobów, bardzo intensywne i czasami wyczerpujące emocjonalnie. Jest w niej romans i ten romans jest piękny, ale w tej historii nie jest on najważniejszy. Co najważniejsze: cieszę się, że nie jest, bo byłaby to typowa książka antyklerykalna. A dzięki temu, że miłość między kobietą a księdzem jest ukazana jako coś więcej niż pożądanie, skupia się na uczuciach, o wiele łatwiej zobaczyć w bohaterach prawdziwych ludzi. To miłość która przezwycięża wszystko. Tak, nigdy nie lekceważ potęgi miłości, wiary, nadziei, przebaczenia i odkupienia!

Moim zdaniem jest to jedna z tych książek, które może nie tyle trzeba, co warto przeczytać. Dowiedziałam się z niej wielu szczegółów historycznych, których nie byłam świadoma, bo frontowi włoskiemu na lekcjach historii nie przeznacza się za wiele czasu. Nam bliższe są raczej wątki frontu wschodniego. Ale jest to także książka, która bada ducha ludzkiego w obliczu niezgłębionych przeciwności. Chodzi o zachowanie własnego systemu wartości, a jednocześnie uznawanie i akceptowanie cudzych przekonań, bezwarunkowe kochanie ich za to, kim i czym są.

Inna ciekawa książka z gatunku fikcji historycznej: „1632” i „1633” Erica Flinta

Inna ciekaw książka literatury obozowej i wojennej: Dzieci żółtej gwiazdy – Mario Escobar