Dla dorosłych,  Książki dla dzieci

Pamiętnik 8-bitowego (wojownika) poszukiwacza przygód

Runta znam z komiksów, ale tym razem wchodzę z nim do świata powieści Cube Kida. I wchodzę dość daleko, bo w tom 7 serii „Pamiętnik 8-bitowego wojownika” (Wydawnictwo Jaguar) o nieco zmienionym tytule „Pamiętnik 8-bitowego (wojownika) poszukiwacza przygód”.

Fabuła

Runt wraz z Emerald, Ofelią, Stumpem i Maxem udaje się do magicznej akademii, gdzie uczniowie przechodzą szkolenie. Podróż do szkoły jest długa i męcząca, a co dopiero szkolenie. W szkole Runt spotyka się z doradcą, który mówi mu, że ma tylko 3 punkty magii, ale ma pewne dobre umiejętności. Chwali go za przebytą misję (we wcześniejszych tomach serii się o niej możemy dowiedzieć) i daje mu wynagrodzenie za nią.

Okazuje się, że w akademii będzie mógł brać udział w różnych misjach, co bardzo go cieszy. Mniej to, że większość czasu spędza z Emerald, z którą ma kosę i że ciągle napotyka wioskowego recydywistę Bayarda, albo szlachetnie urodzonych, którzy urągają wieśniakom takim jak on. A jeszcze mniej, że misje będą dopiero na drugim roku, a jedzenie, choć dostarcza punkty many, jest niesmaczne. Runt dowiaduje się o złym czarodzieju Herobrine, czyli Bezokim, który sieje zniszczenie. On i Emerald dowiadują się kim są Inni Światowcy oraz że mogą oni być skuteczni przeciwko Herobrinowi. W tym celu postanawiają odszukać Mike’a i Steve’a, którzy właśnie pochodzą z innego świata. Znajdują Mike’a w godnym pożałowania stanie. Steve zaginął. Ostatnio widziano go w podmiejskich ruinach, zwanych Labiryntem. Czy samo szkolenie w Akademii Aerhterii wystarczy, by odnaleźć Steve’a i ocalić świat?

Czy warto znać wcześniejsze tomy?

Oczywiście zawsze warto rozpoczynać serie od pierwszego tomu, jednak autor przewidział, że czasem możemy wpaść w połowie cyklu. Dla takich czytelników jest przewidziany bardzo zgrabny skrót, obejmujący każdy tomik oddzielnie. Dzięki temu nie tylko nadrobimy informację o głównych wątkach. Możemy też rozszerzyć te, które nas interesują, czytając odpowiednie, nieczytane jeszcze tomy.

Komu polecę „Pamiętnik 8-bitowego (wojownika) poszukiwacza przygód”?

Kochający grę Minecraft chcą wszystkiego co z nią związane. Jest jednaj jedno „ale” – musi to być związek, który nieco pozwoli im wczuć się w fabułę niczym w mechanikę gry. Książki Cube Kida o Minecrafcie idealnie wpasowują się w tą potrzebę. Runt i jego przyjaciele rozmawiają o różnych poziomach umiejętności lub przedmiotach, które muszą zdobyć, krainach, które muszą zwiedzić czy potworach, które na nich czyhają. Przezywają się ciekawymi określeniami, które zrozumie jedynie gracz Minecrafta. Zabawne jest to, że Runt wyjeżdża z wioski i dowiaduje się o otaczającym go świecie. Książkę czyta się szybko, treść jest podana w ciekawy sposób. Na uwagę zasługują nie tylko rysunki i mapy, ale także kolorystyka stron, przypominająca pergamin czy skład. Ciekawostką jest wyróżnianie co bardziej gamerskich wyrażeń, które od razu kojarzą się z rozgrywką Minecrafta. Polecam każdemu małoletniemu fanowi.

Zobacz też recenzję komisów Pamiętnik 8-bitowego wojownika