Postanowienia noworoczne i racjonalne planowanie wydatków, by zapobiec niespodziankom
Zwykle moje plany są związane z najbliższym obiadem lub urodzinami któregoś z dzieci. Nie mam manii planowania czegokolwiek na dłuższą metę. Pewnie dlatego bardzo często w moje życie wkracza chaos i przepis na katastrofę organizacyjną gotowy. W tym roku postanowiłam, że więcej rzeczy zacznę planować. Jednak żeby plan był dobry, musi być elastyczny. Jak przygotować się na niespodziewane zdarzenia i racjonalnie planować wydatki?
Ustal priorytety
Z priorytetami jest jak z nauką do kolokwium na studiach: mimo że powinny być na pierwszym miejscu, zwykle wmawiamy sobie, że trzeba jeszcze coś zrobić, posprzątać, zjeść, odpocząć i dopiero zabrać się do roboty. Ustal priorytety tak jak czujesz, a nie tak, jak uważasz, że powinny być ustalone. Jeśli wierzysz w to, co sobie ustaliłeś, będziesz za wszelką cenę dążyć do spełnienia wcześniej ustalonego celu.
Myśl realnie
Żaden plan nie będzie dobry, jeśli założysz najczarniejszą lub najbardziej pozytywną jego wersję. Dokładnie wiesz, lub jeśli nie wiesz musisz znaleźć informację, ile zajmie Ci czasu dojście do celu, ile energii będziesz potrzebował, zasobów pieniężnych itd. Jeśłi wiesz, że jeszcze nie jesteś w stanie ruszyć z zaplanowanym projektem nie porywaj się z motyką na słońce. Masz czas by się doszkolić, czy zaoszczędzić pieniądze na ten cel. Ten czas nie będzie oznaczał, że nic nie robisz dla osiągnięcia celu, bo będzie to czas przygotowania do startu.
Kryzysy i wypadki się zdarzają
Każdy plan ma to do siebie, że nie da się przewidzieć niespodziewanych zdarzeń czy wydatków. Może to być wszystko: kosztowna naprawa samochodu, niedostępność produktu w magazynach, od którego zależało rozpoczęcie projektu, nagła utrata członka rodziny. Każda z takich przeciwności powoduje, że zużywasz sporo energii, by dojść ponownie do siebie. Jedyną rzeczą, której nie możesz w takim przypadku robić, to ignorowanie swoich emocji. Daj sobie czas.
Niespodziewane wydatki, które możesz zaplanować
O ile wypadki losowe i związane z nimi wydatki trudno kontrolować, o tyle zawsze można przemyśleć czy nasz planowany budżet jest na tyle elastyczny, że pomieści drobne wahania w niekorzystną dla nas stronę. Najłatwiej jest odkładać każdą dodatkową ilość pieniędzy np. z niespodziewanej premii, dodatkowego zlecenia czy prezentu, właśnie na spełnienie swoich wcześniej zaplanowanych celów. W ten sposób nie będziesz zaskoczony, kiedy okaże się w środku roku, że ceny OC za samochód wzrosną jak to było w zeszłym roku albo zmieni się podatek VAT od książek czy ubranek dziecięcych, jak kilka lat wstecz miało to miejsce. Dzięki wcześniejszym przewidywaniom i oszczędnościom masz plan awaryjny. Posiadając dzieci, zwierzęta dom czy samochód zawsze musisz być przygotowany na nagłe wydatki.
Gdzie najlepiej planować?
Jeszcze nie dorosłam do tego, by używać plannerów. A szkoda, bo są one takie piękne – jak ten ze spotkania Jestem Sensualna. Moim przyjacielem w planowaniu celów jest program do mindmap, kartka papieru lub kalendarz w smartfonie. Jednak już wydatków z powodzeniem planuję i kontroluję poprzez programy na komputerze i w komórce. Choć z tym kontrolowaniem to jest różnie, bo w księgarni nigdy nie mogę się powstrzymać, by nie kupić sobie czegoś nowego.
Sprawdźcie co planują inne Asy blogowania jak: mama-m czy Prefect Foundation
A jak Wy planujecie bliższą i dalszą przyszłość? I czy w ogóle?
Fot. Siwko Family