Poradniki

Ty też możesz mieć hygge święta!

Z czym kojarzą Ci się przygotowania do świąt Bożego Narodzenia? Kolejki i dzikie tłumy w sklepach? Poszukiwania idealnej choinki? Walka o karpia? A może nerwowe pieczenie, gotowanie, sprzątanie? Albo mycie okien kiedy na zewnątrz mróz i wiatr? A przecież powinien to być czas spokoju, zadumy, przytulności i miłości. Może by tak, wzorem Duńczyków, w tym roku obchodzić hygge święta?

Hygge, modne słowo

Hygge to duńskie słowo oznaczające komfort, wygodę, przytulność. Zwykle określa się tym mianem osiągnięcie wewnętrznej równowagi, bezpieczeństwa i szczęścia. Aby być hygge można zacząć otaczać się prostymi, acz przytulnymi gadżetami: ciepły koc, świece, biel ścian, ceramika. Do tego warto dbać o siebie (Duńczyk średnio 7 razy w roku chodzi do lekarza i t wcale nie z powodu choroby, a żeby sprawdzić stan zdrowia!), uprawiać sport (może to być nawet spacer!) i przede wszystkimwsłuchiwać się w samego siebie.

Hygge, podobne do francuskiego joie de vivre czy polskiego jakoś to będzie, zawojowało ostatnio świat. Powstają książki, poradniki jak stać się hygge. A przecież ten stan wytworzył się w duńskiej mentalności przez wieki i nie zapewni go puszysty koc. To odpowiedzialność: za siebie, za innych, za społeczeństwo.

Jak stworzyć hygge święta?

Choinka

Jestem typem człowieka, który nie lubi ścinania drzewa tylko po to, by zawiesić na nim ozdoby, a po kilku tygodniach wyrzucić na śmietnik. Z tego powodu mam bardzo nie-hygge sztuczną choinkę. Duńczycy kochają naturalne produkty, dlatego wspólne ubieranie nawet plastikowej choinki nie jest dla nich synonimem hygge. Przyniesienie w wigilię żywego drzewka ze sklepu także takiej atmosfery nie wprowadzi. Co więc w zamian? Najlepszym, najbardziej jednoczącym rodzinę zadaniem byłoby wspólne wybranie drzewka w hodowli, wspólne ścięcie go, a najlepiej zasadzenie co roku drzewka, które po kilku latach właśnie nadawałoby się do domu. Niemniej żywa choinka, ścięta czy w doniczce, muzyka oraz przytłumione światło nie będą takie złe.

Ozdoby choinkowe

W naszym domu drzewko nie wygląda jak z żurnala: jest pstrokate, pełno na nim samodzielnie wykonanych bombek z cekinów nabijanych na styropianową kulę, wyciętych papierowych reniferów czy aniołków z masy solnej. Co roku razem obmyślamy jak udekorować pokoje, czy w oknach wywiesić witraże z bibuły, na biurkach stawiamy papierowe choineczki zrobione przez dzieci. One także przygotowują kartki świąteczne, które wysyłamy do rodziny, z którą nie będziemy się widzieć. Takie własnoręcznie wykonane ozdoby są bardzo hyggelige tradycją.

Światło

Czasy, kiedy na choince zapalało się prawdziwe świece przed kolacją wigilijną i zaraz po niej zgaszało, by choinka i dom nie poszły z dymem, mamy już za sobą (poza Dania oczywiście!). Jednak właśnie światło świec jest najbardziej hygge, bo zbliżone jest do tego naturalnego, najmniej drażniącego oczy. Świece dają ciepłe światło, którego żarówki czy lampki choinkowe nijak nie mogą z siebie wykrzesać. Jeśli chcesz hygge świat zapal świece, choćby do kolacji. Zobaczysz jak zupełnie inaczej wszystko w ich świetle wygląda.

Śpiewy

W mim domu rodzinnym zaraz po rozpakowaniu prezentów siadamy ze śpiewnikami w dłoniach i śpiewamy kolędy. To chyba najweselsze piosenki religijne i naprawdę chce się je śpiewać. To także jedna z tradycji duńskich, bo w Danii przed otwarciem prezentów tańczy się w kręgu dookoła choinki i śpiewa. Nawet dzieci dają radę, mimo iż czekają na podarunki!

Czas spędzony razem

Cóż bardziej nie scala rodziny niż wspólna rozmowa czy gry planszowe? No może jeszcze wspólne pieczenie i gotowanie. Hygge święta warto rozpocząć od wspólnego ich przygotowania. To nie tylko mama przygotowuje w kuchni smakołyki, a babcia ciasta. Przecież każdy członek rodziny może pomóc: dzieci dekorują ciasteczka, obierają jajka ze skorupek, starsze mogą pomóc kroić nieśmiertelną sałatkę warzywną, mężczyźni też całkiem sprawnie posługują się nożami w kuchni. Byle bez poganiania, zrzędzenia czy przymusu.

Co nie jest hygge?

Nie-hygge jest wszystko, co może stwarzać niemiłą atmosferę, dlatego podczas świat Bożego Narodzenia najlepiej nie wspominać przy stole o polityce, nie narzekać i nie chwalić się za dużo. Plotkowanie i oczernianie jest wręcz zabronione, bo już bardziej negatywnych rozmów chyba być nie może. Warto w tych dniach także zrezygnować z elektroniki. Kevina samego w domu znamy przecież na pamięć, nie trzeba śledzić jego losów po raz n-ty, znajomym z Facebooka życzenia wyślij dzień wcześniej i odłóż telefon, a piosenki lepiej śpiewać na żywo niż słuchać z nagrania. Zamiast tego lepiej powspominać, pooglądać zdjęcia, podnieść innych na duchu, pomóc innym podczas przygotowań.

Fot. Marco Verch, CC BY 2.0

Niech hygge będzie z Wami wszystkimi!