Wakacje i wyjazdy
Wakacje od bycia rodzicem
Wstałam o 9:00. Chociaż nie – to nie ja. Ja wstałam kwadrans później, gdy Nati skakała mi już po głowie, Kinia powtarzała jak mantrę „Kiedy zrobisz mi moje kakałko?”, a Arti teatralnie zatrzasnął drzwi do swojego pokoju, rzucając nonszalancko w przestrzeń „Kiedy ja się wyśpię?!”.