Zdrowie

Dziecko boi się wizyty u dentysty. Jak mu pomóc?

Czy Twoje dziecko boi się osoby w białym fartuchu? Moje dzieci owszem, choć im starsze, tym łatwiej. Ale nadal np. wizyta u dentysty to płacz już podczas oglądania stanu uzębienia przy pomocy lusterka. Dentysta chciał dobrze. Ba, ja jestem pełna podziwu ile ta kobieta wytrzymuje decybeli! Mimo to, jako rodzic, oglądanie tej sceny było bolesne. Więcej namawiania niż udanych prób. Za każdym razem wychodzimy sfrustrowani (ja) i zalewani łzami (one), choć dentystka twierdzi, że i tak jesteśmy spokojni. Pomyślałam, że musi być lepszy sposób i postanowiłam go znaleźć. W końcu wiem, że moje dzieci nie mogą być jedynymi dziećmi, które boją się wizyty u dentysty czy szczepienia.

Strach przed dentystą – skąd się bierze?

Nawet niektóre dzieci bez specjalnych powodów czują wręcz paraliżujący strach już podczas poproszenia o „otwarcie buzi szeroko i powiedzenie aaaa”. Chcąc pomóc, najczęściej tłumaczyłam kolejne kroki badania, ale w którymś momencie i tak nic do dziecka nie docierało. Być może dlatego, że ja sama generowałam zdenerwowanie tym, że dziecko się wierci, denerwuje, płacze. Badanie opublikowane w International Journal of Pediatric Dentistry (źródło) wykazało, że członkowie rodziny, o dziwo zwłaszcza ojcowie, mają tendencję do przekazywania innym członkom swojego niepokoju związanego ze stanem zdrowia, w tym przypadku z zębami. Cóż, to wiele wyjaśnia.

Fot. Andy Wright, CC BY 2.0

Oto pięć kluczowych wskazówek, które sprawiają, że wizyta u dentysty, jeśli nie jest przyjemna, to przynajmniej znośna:

Zacznij wcześnie

Wiele osób udaje się do lekarza, także do stomatologa, dopiero jak jest problem. Ale przecież już z maluszkiem chodzi się na kontrole związane z jego rozwojem, dlaczego by nie iść na takową związana z jego stanem uzębienia? Można i nawet trzeba! Najlepiej tak przed pierwszymi urodzinami dziecka. Podczas takiej „próbnej” wizyty nie odbywa się faktyczne czyszczenie ani badanie. W zasadzie to po prostu dziecko zapoznaje się z tą osobą w białym fartuchu i wszystkimi jej zabawnymi akcesoriami. Jeśli Twoje dziecko jest jeszcze małe, możesz także „bawić się dentystą” w domu, używając pluszowych zwierząt jako pacjentów. Możecie także czytać ciekawe książeczki dotyczące wizyty u stomatologa jak choćby:

  • seria Mądra Mysz:
    „Mam przyjaciółkę dentystkę”
    „Maksowi wypada ząb”
    „Zuzia idzie do dentysty”
  • „Basia i dentysta” Zofia Stanecka, Marianna Oklejak
  • „Kicia Kocia u dentysty” Głowińska Anita
  • „Dora poznaje świat. Idziemy do dentysty”
  • „Kamyczek. U dentysty” Mercier Johanne
  • „Hej, Jędrek! Przepraszam, czy tu borują?” Skarżycki Rafał
  • „Dlaczego dorośli mają dziwne zęby” Anna Manna Poznańska
  • „Tupcio Chrupcio Dbam o zęby” Eliza Piotrowska
  • „Zęby” Grajkowski Wojciech
  • „Nawet potwory myją zęby!” Martinello Jessica

Nie mów zbyt wiele

Jeśli Twoje dziecko potrzebuje zabiegu, podaj tylko podstawowe informacje. Co robi dentysta, co będzie następne. Cokolwiek robisz, nie dziel się swoimi doświadczeniami z przeszłości. Nawet jeśli chcesz dobrze, to tylko zwiększy ich niepokój.

Używaj pozytywnego języka

Pomyśl o zdrowych, szczęśliwych zębach, pożegnaj się z robaczkami w zębach. Nie, robaki w buzi to nic przyjemnego. Unikaj słów takich jak „ból” czy „zranienie”, nawet jeśli są używane w negatywnym kontekście, np. „to nie będzie bolało…”. To w sumie oszustwo – zawsze boli, albo chociaż jest nieprzyjemne. Podkreśl znaczenie utrzymywania dobrego stanu zębów przez całe życie.

Wybierz stomatologa dziecięcego

Wydaje się to zbędne. Stomatolog to stomatolog, ma leczyć żęby i już. Jednak stomatolodzy dziecięcy są przyzwyczajeni do pracy z dziećmi, które są nerwowe lub mają specjalne potrzeby. Wiedzą, jak wyjaśnić rzeczy w sposób, do którego dzieci mogą się odnieść. Poza tym ich gabinety nie wyglądają na sterylne laboratoria jak te dla dorosłych. Są zaprojektowane tak, aby wyglądały jak sala zabaw: kolorowe ściany, czasem monitor z bajkami, zabawki. Właściwie to też chciałabym móc odwiedzić dentystę dziecięcego i oglądać ulubiony serial, podczas gdy ja bym miała leczenie kanałowe…

Unikaj przekupstwa

Nie trzeba dodawać, że oferowanie dziecku słodyczy lub cukierków w nagrodę za dobre zachowanie na fotelu dentystycznym w pewnym sensie mija się z celem. Nawet obietnice dotyczące zabawek mogą przynieść odwrotny skutek, ponieważ wysłana wiadomość jest taka, że wizyta u dentysty jest przykrym wydarzeniem, które trzeba przeżyć lub w najlepszym razie znieść. Zachęcam jednak do pochwał i zachęt. Resztę zostaw ekspertowi w białym kitlu.

Zobacz także artykuł o zębach mlecznych i sposobach ich wyrywania oraz jak przygotować się do pierwszej wizyty u dentysty.

A Wy macie jakieś inne rady jak polubić wizytę z dzieckiem u dentysty?