Od serca
Każdy ma czasem myśli, którymi chciałby się z innymi podzielić. Czy to coś wesołego, czy smutnego, czasem skłaniającego do ponownego przemyślenia. Takie są właśnie wpisy od serca - nigdy nie pozostają czytelnikowi obojętne.
-
Za co kiedyś rodzice nie szli do więzienia
Moje dzieciństwo w latach 80- i 90-tych można byłoby skwitować jednym słowem: wolność. Moi rodzice pozwalali mi na beztroskie wałęsanie się po okolicznych łąkach, choć dziś pewnie mieliby za takie zachowanie policję na karku. Teraz wiele rzeczy wiemy lepiej, więc wychowujemy lepiej, a lepiej oznacza zrezygnowanie z takich ryzykownych zachowań jak...
-
Co nie wypada mamie
Jak myło się małym , to nie wypadało wytykać języka, pokazywać palcem na innych, szczególnie tych wyróżniających się czymkolwiek w tłumie czy też mówić z pełną buzią. Choć pierwsze dwa punkty udaje mi się dziś ogarnąć, a ostatni czasami, to na mojej liście „co wypada a co nie” znalazły się ciekawe nowe pozycje. Sprawdźcie co nie wypada mamie! Mamie nie wypada się TAK ubierać Wprawdzie savoir vivre co do niektórych sytuacji odnosi się dość konserwatywnie i tak np. nikomu nie wypada w kościele chodzić w przykrótkich spodenkach, miniówce czy z odsłoniętymi ramionami, a w niektórych świątyniach także z odkrytą głową, jednak nie odnosi się to tylko do matek. Tak samo…
-
9 dowodów na to, że rodzicielstwo jest jak „Gra o tron”
Jest 9 powodów, które wskazują, że rodzicielstwo jest jak Gra o tron. Może nie tak brutalne i głowy nie lecą, jednak reszta się zgadza. Valar dohaeris?
-
Autyzm w przedszkolu, Asperger w szkole
Są takie jak inne matki: martwią się o zdrowie, dbają o dietę, podają rękę jak upadnie i opatrują obdarte kolana. Jednak są jeszcze kimś więcej – są matkami dzieci z autyzmem. Dla nich bywają czasem częścią ich życia, a czasem nie.
-
Feminizm czy uprzywilejowanie?
Podobno w dobrym tonie jest przepuszczanie przez chłopca dziewczynki w drzwiach w szkole, urzędzie, w autobusie. W dobrym tonie jest kupić kwiatek w Dzień Kobiet, a w każdy inny dzień roku nosić ciężkie zakupy czy później lodówkę na czwarte piętro. Dobrze jest też trzymać kciuki za ładną pogodę na Czarny Marsz, bo przecież każda kobieta jest przede wszystkim człowiekiem. Gdzie kończy się dobre wychowanie, a gdzie zaczyna feminizm? Czy jedno drugiemu zaprzecza? Bohaterstwo czy zwyczajność? Usłyszałam dzisiaj od pewnej mamy, że jej syn jest bohaterem. Nie zrobił nic niecodziennego, nie uratował rodziny z pożaru, nie wezwał karetki do wypadku. Ot, stanął po ludzku w obronie koleżanki, której od pewnego czasu…