Od serca
Każdy ma czasem myśli, którymi chciałby się z innymi podzielić. Czy to coś wesołego, czy smutnego, czasem skłaniającego do ponownego przemyślenia. Takie są właśnie wpisy od serca - nigdy nie pozostają czytelnikowi obojętne.
-
Zakupy z dostawą do domu – dlaczego nie zawsze to wychodzi
Nie potrafię sobie już wyobrazić życia bez internetu. T dla mnie nie tylko miejsce pracy czy poszukiwania informacji, ale także zakupów. A skoro coś kupuję internetowo to najczęściej także zamawiam z dostawą do domu. I tu czasem pojawiają się problemy. Bo o ile można się dogadać z kurierem, by paczkę zostawił u sąsiada, albo że do mnie to się jedzie prosto, w prawo i jeszcze raz w prawo, o tyle są sytuacje, kiedy wszystko zawodzi. Dlaczego zakupy z dostawą do domu czasem wcale takie się nie okazują?
-
Nie ma idealnych matek, poza tą jedną…
Wywiadówka czy inne spotkanie z rodzicami dzieci zawsze wprawia mnie w lekkie zakłopotanie. Bo zawsze znajdzie się na sali matka, która jest typową pomnikową matroną. A przynajmniej ja tak o niej myślę: idealna matka. Jakie są idealne matki? To jedna z tych matek, które nie dość, że pracują zawodowo, to jeszcze codziennie przychodzą po swoje dzieci do szkoły. Ich praca jest na tyle elastyczna, że nie muszą martwić się co zrobią z dzieckiem w dzień wolny od nauki czy też jak zdążyć na przedszkolny dzień sadzenia lasu (czy inne integracyjne święto), który jest w godzinach porannych, nieosiągalnych dla innych rodziców pracujących. Zawsze w modnej bluzeczce np. teraz w kwiaty, jesienią…
-
Co bym powiedziała dziś 15-letniej mnie?
Dzień urodzin to czas, kiedy zaczynamy rozpamiętywać "jak to kiedyś lepiej było". Jednak czy lepiej? Co bym powiedziała dziś 15-letniej mnie, gdybym miała to swoje 20-letnie doświadczenie, jakie mam teraz?
-
Tęsknię za Tobą, mój jedynaku
Tęsknię za Tobą. Tęsknię za tymczasem, kiedy byliśmy tylko Ty i ja. Czas spędzony na zabawach, samochodziki i ciuchcie, rysowanie kredą po chodniku, szalone tańce-łamańce do muzyki z komputera, w którym jeszcze nie królował Minecraft. Czytanie w kółko tej samej historyjki o Smoku Wawelskim, co wieczór przed snem. Przytulaski i łaskotki. Kapiące zawsze aż z łokci lody czekoladowe i próbę wynegocjowania choćby liza z moich. Tęsknię za tym, że potrafiłeś być głośnym w każdym miejscu, czasie i w środku tłumu. Jeszcze niedawno mówiłam: „Cicho, siostrzyczka śpi!”, a Ty nie mogłeś biegać za mną z głośnym „Mamoooo!” kiedy tylko zniknęłam za rogiem na korytarzu w naszym dwupokojowym mieszkaniu. Choć i…
-
Ciasto z brandy, po zjedzeniu którego możesz prowadzić samochód
Bajecznie czekoladowe, bardzo mokre, bananowe ciasto z brandy, po zjedzeniu którego żaden alkomat nie zwariuje. Przepis podstawowy i alternatywny dla potrzebujących słodyczy w trybie pilnym. Idealne na PMS!