Kulturalnie
Nie samym chlebem żyje człowiek: mały czy duży, dorosły i dziecko. Potrzeba mu czasami kina, teatru, muzyki czy dobrej książki. Tu znajdziesz to, co mnie kulturalnie zajęło na krótszy i dłuższy czas.
-
Dziwo, książka Zadie Smith i Nicka Lairda
Sporo lat przeżyłam, zanim ostatecznie uznałam, że życie jest za krótkie, by być jak wszyscy. To z tego powodu pozwalałam Natce nosić do szkoły księżniczkowe sukienki czy dwie różne skarpetki zanim stało się to modne. Ona już wtedy wiedziała, że warto być oryginalną. Jeśli jednak by nie radziła sobie z byciem sobą, zapewne przeczytałabym jej książkę "Dziwo" Zadie Smith i Nicka Lairda.
-
Nawet nie wiesz, jak bardzo Cię kocham
Jako osoba dorosła czasem mam problem z nazwaniem własnych uczuć. Przecież nas tego nikt nie uczył! Nic wiec dziwnego, że jeszcze większy problem mają dzieci, które dopiero uczą się i poznają, co to są emocje, uczucia i jak sobie z nimi radzić. W piękny sposób o miłości może za to je (i nas!) uczyć książka "Nawet nie wiesz jak bardzo Cię kocham" Sama McBratneya.
-
8 książek o twardych kobietach na 8 marca
Chciałabym, by ten dzień, 8 marca, był pełen kobiecych uśmiechów. Jednak wiem, że na świecie w każdej minucie jakaś kobieta doznaje krzywdy. I choć jesteśmy silne - tak, płeć uważana za słabszą, jest naprawdę silna! - to nie udźwigniemy same wszystkiego. Dlatego tak bardzo musimy dbać o nasze, kobiece relacje ze sobą nawzajem. O siostrzeństwo. W tym szczególnym dniu, w dniu NASZEGO święta, życzę NAM właśnie tego: życzliwości zrozumienia drugiej kobiety. I zostawiam Wam prezent: listę ośmiu książek o silnych kobietach.
-
Biały elf, debiut Pauliny Roli
Debiuty mają to do siebie, że każda kolejna książka tegoż autora powinna być lepsza od tej pierwszej. "Biały elf" to pierwsze drukowane dzieło pauliny Roli i zarazem pierwszy tom dłuższej serii Elegii o Nieśmiertelnym.
-
Wiek czerwonych mrówek – przytłaczająca książka o Wielkim Głodzie na Ukrainie
Żyję i żyłam w takich czasach, rodzinie, miejscu w świecie, że nie musiałam martwić się o to, czy będzie obiad jak wrócę ze szkoły albo kolacja po zabawie na podwórku. Nie budziłam się skoro świt w zimnym domu, zastanawiając, czy lepiej iść po jakiś chrust do lasu czy rozebrać opłotki, by palić nimi w piecu. Ojca, ani z resztą nikogo z rodziny ( o ile mi wiadomo) na Sybir nie zesłano. Dlatego tak bardzo chciałam poznać książkę "Wiek czerwonych mrówek" Tani Pjankowej, która opowiada o jednym z działań ludobójczych ZSRR jakim jest Wielki Głód (Hołodomor). Tym bardziej, że historia tak bardzo lubi się powtarzać.