Od serca
Każdy ma czasem myśli, którymi chciałby się z innymi podzielić. Czy to coś wesołego, czy smutnego, czasem skłaniającego do ponownego przemyślenia. Takie są właśnie wpisy od serca - nigdy nie pozostają czytelnikowi obojętne.
Co nie wypada mamie
Jak myło się małym , to nie wypadało wytykać języka, pokazywać palcem na innych, szczególnie tych wyróżniających się czymkolwiek w tłumie czy też mówić z pełną buzią. Choć pierwsze dwa punkty udaje mi się dziś ogarnąć, a ostatni czasami, to na mojej liście „co wypada a co nie” znalazły się ciekawe nowe pozycje. Sprawdźcie co nie wypada mamie! Mamie nie wypada się TAK ubierać Wprawdzie savoir vivre co do niektórych sytuacji odnosi się dość konserwatywnie i tak np. nikomu nie wypada w kościele chodzić w przykrótkich spodenkach, miniówce czy z odsłoniętymi ramionami, a w niektórych świątyniach także z odkrytą głową, jednak nie odnosi się to tylko do matek. Tak samo…
9 dowodów na to, że rodzicielstwo jest jak „Gra o tron”
Jest 9 powodów, które wskazują, że rodzicielstwo jest jak Gra o tron. Może nie tak brutalne i głowy nie lecą, jednak reszta się zgadza. Valar dohaeris?
Autyzm w przedszkolu, Asperger w szkole
Są takie jak inne matki: martwią się o zdrowie, dbają o dietę, podają rękę jak upadnie i opatrują obdarte kolana. Jednak są jeszcze kimś więcej – są matkami dzieci z autyzmem. Dla nich bywają czasem częścią ich życia, a czasem nie.
Feminizm czy uprzywilejowanie?
Podobno w dobrym tonie jest przepuszczanie przez chłopca dziewczynki w drzwiach w szkole, urzędzie, w autobusie. W dobrym tonie jest kupić kwiatek w Dzień Kobiet, a w każdy inny dzień roku nosić ciężkie zakupy czy później lodówkę na czwarte piętro. Dobrze jest też trzymać kciuki za ładną pogodę na Czarny Marsz, bo przecież każda kobieta jest przede wszystkim człowiekiem. Gdzie kończy się dobre wychowanie, a gdzie zaczyna feminizm? Czy jedno drugiemu zaprzecza? Bohaterstwo czy zwyczajność? Usłyszałam dzisiaj od pewnej mamy, że jej syn jest bohaterem. Nie zrobił nic niecodziennego, nie uratował rodziny z pożaru, nie wezwał karetki do wypadku. Ot, stanął po ludzku w obronie koleżanki, której od pewnego czasu…
Kiedyś tego nie miałam i żyję
Ręka w górę kto jeździł Maluchem bez pasów bezpieczeństwa? A kto uczył się ewolucji rowerowych bez kasku na głowie? Kto chorował w przedszkolu nagminnie? A teraz ręka w górę kto tego nie przeżył! Ktokolwiek? Nie ma rąk? Cóż, to, że przeżyliście, nie znaczy, że było to bezpieczne. Ja przeżyłam, więc tak można Internet to miejsce, w którym spotyka się o wiele więcej osób niż na imieninach u cioci Krysi, sklepie mięsnym czy przy piaskownicy. Kiedyś mamy mogły debatować na żywo i wymieniać się poglądami, tymi na wychowanie też. Teraz możemy z poziomu fotela robić to samo. I aż dziw bierze, że nadal tak często można usłyszeć „Za moich czasów było…