My, emigrantki
Wywiady z Polkami, które na stałe mieszkają poza granicami naszego kraju. Mieszkają na antypodach i po sąsiedzku, w tropikach i krainie lodu, w jednym lub w różnych krajach, niektóre wróciły do Polski, inne nawet nie zamierzają. Choć ich życie jest całkiem emigracyjne, to każde miejsce można nazwać domem.
-
Mieszkać i żyć w USA
Nigdy nie ciągnęło mnie do Ameryki. Przeraża mnie wielkość kraju. Ja mam problem czasem z wycieczką w góry, a tam 900 km to jak rzut beretem. Nina Jarvis mieszka w Cincinnati, w Stanie Ohio w USA wraz z całą rodziną. Przeczytajcie jakie ma zdanie na temat mieszkania w Ameryce.
-
Życie w Danii
W Danii byłam tylko raz i to jeszcze na wyspie czyli Bornholmie. Wprawdzie przerażały mnie ceny, zachwycało to, że rzemieślnictwo i produkty hand made są tu tak popularne, a każdy rowerzysta popłakałby się tam ze szczęścia widząc tak porządne połączenia rowerowe wszystkich miejscowości na wyspie, jednak byłam tam tylko kilka dni. Czy duński minimalizm, trochę inne poczucie humoru i hygge byłoby dla mnie na dłużej?
-
Byłam imigrantką i robiłam kebaby
Są takie miejsca, gdzie nigdy nie wiemy, czy coś złego się nie wydarzy. Ataki terrorystyczne wstrząsają cała Europą, a czasem nawet innymi częściami świata. Bomby wybuchną, gasną, a ludzie żyją dalej swoim życiem. Chodzą do pracy, jeżdżą do pracy autobusami, zajadają się kebabem u Turka wyglądającego tak samo pewnie jak zabójcy z Ełku*, którzy przecież Turkami nie byli. Opowiem Wam jak to wygląda pracować w restauracji z kebabem, być imigrantką i jeszcze chodzić ulicami, na których wybuchały autobusy.
-
Życie w Szwecji
Życie w Szwecji to nie tylko same udogodnienia, ale także duże podatki i problemy z systemem zdrowia. Czy Marta pojechałaby teraz do Szwecji na stałe?
-
Życie w Szwajcarii
Święta, święta i po świętach. A jak święta to przecież na bogato! Każdy przygotowywał masę potraw, sałatek, ciast, pierniczków. Pod choinką często brakowało już miejsca. Można by pomyśleć, że Polska to taka Szwajcaria w ten jeden dzień. Chociaż… czy na pewno? Kasiu, jak to jest właściwie w tej Szwajcarii?