Książki dla dzieci
-
Szancer – to jego ilustracje kojarzę z dzieciństwem
Dzieciństwo pod względem bibliofilskim miałam naprawdę piękne. Całą jedną ścianę mojego pokoju zajmował segment z czeczotu, który teraz znowu wraca do łask, a na nim piętrzyły się książki. Różne, bo nie wszystkie były dla dzieci. Ale najwięcej czasu spędziłam przy pięknie ilustrowanych przez Szancera książkach!
-
Zuzanna Kociołek i Kraina Smaku oraz przepis na smocze burgery
Jeśli nie wiesz co zaproponować dziecku: przekąskę czy czytanie książki, to teraz masz 2w1 – książkę o jedzeniu dla dzieci. Nie jest to poradnik małego kuchcika, ale dział „zrób to sam” w nim znajdziesz. Nie jest to wreszcie zwykła bajka, ale prawdziwa czytelniczo-kulinarna przygoda. Oto Zuzanna Kociołek i Kraina Smaku, książka Macieja Rożna, która mnie zachwyciła i przez którą mam ślinotok. Dobra, o co chodzi tej Zuzannie? Wiele fantastycznych krain z baśni czy książek znają dzieci, jednak takiej to ze świecą, a może raczej chochlą, szukać. Kraina Smaku to świat pełen zapachów, potraw i właśnie smaków, gdzie nasza mała bohaterka, Zuzia, pojawiła się dzięki magicznej przyprawie i wystrzeliła jako żwawa…
-
Zły dotyk. Czy Twoje dziecko wie o nim wystarczająco dużo?
Dane statystyczne są zastraszające: już co piąte dziecko doświadczyło przemocy seksualnej. Czyli w klasie Artiego będą to 3 osoby, w klasie Kinie 4, w grupie Natki 5. Większość zostało skrzywdzonych przez znaną im osobę. I większość z nich nigdy nikomu o tym nie mówi, tworząc męczący je sekret. Jak ustrzec dziecko przed złym dotykiem, kiedy właściwie nikomu ufać nie można? Czy kilkulatek nie jest na taką rozmowę za mały?
-
Czy warto uczyć dzieci filozofii?
Lepsze korepetycje z matmy czy filozofii? Niby prosty wybór, jednak mało kiedy myślimy o tym czy warto uczyć dzieci filozofii. Warto bardziej niż myślicie! Oto kolejna książka z fantastycznej serii Bajki filozoficzne!
-
Zabawy logopedyczne z Puciem
Zanim dziecko będzie się z nami kłóciło o długość czasu spędzonego przed komputerem albo zasadność jedzenia sałatki do obiadu, musi zacząć mówić. A nie jest to zawsze łatwa sprawa. Najpierw przechodzi ono etap melodii, kiedy wydaje pierwsze dźwięki, bawi się nimi. Gdzieś w okolicach pierwszego roku życia zaczynają pojawiać się pierwsze słowa i wyrazy dźwiękonaśladowcze. To właśnie też najlepszy czas, by przy okazji zabawy z dzieckiem nauczyć właściwej wymowy.