Od serca
Każdy ma czasem myśli, którymi chciałby się z innymi podzielić. Czy to coś wesołego, czy smutnego, czasem skłaniającego do ponownego przemyślenia. Takie są właśnie wpisy od serca - nigdy nie pozostają czytelnikowi obojętne.
-
Epistolografia
"Masz wiadomość!" - woła mnie program pocztowy, w niczym nie przypominający tego z jednej z najlepszych komedii romantycznych lat 90-tych. Tylko że mnie w tym XXI wieku kocha przede wszystkim pewien Pan Spam. Na stole wesoło podskakuje komórka w takt wietrznych dzwoneczków. SMS z informacją o wystawionej fakturze za usługi pewnej sieci. Wzrok pada na stary, czerwony segregator. Nie ma w nim dokumentów czy notatek - trzymam w nim listy. To listy miłosne. To listy od mężczyzn, którzy byli bliscy sercu.
-
Raz, dwa, trzy, szukasz Ty!
- Kochanie, powiedz mi, gdzie schowałaś kluczyk? - zapytała rodzicielka. - Pod żółtym kwiatkiem - odrzekłam i wskazałam na łąkę pełną kaczeńców.
-
A gdyby to była Twoja matka
Dygoczę. To chyba emocje. Mam poczekać na karetkę. Pogotowie Ratunkowe ma swoją bazę jakiś kilometr stąd, nie powinni za długo jechać. Nie mogę uwierzyć, że w XXI wieku nikt nie miał przy sobie swojego telefonu. Przecież teraz ludzie noszą komórkę nawet do WC, by korzystać z niej siedząc na sedesie.
-
K#&wa też kobieta
Nawet jeśli staramy się o poprawność językową na co dzień, nie unikniemy przypadku zetknięcia się dziecka z wulgaryzmami. Niestety dzieci słyszą wszystko, czego słyszeć nie powinny.
-
Każdy mój poród był inny
- Kochanie, kiedy mieliśmy jechać do szpitala? Jak co ile będą skurcze: co 7 czy co 5 minut? - wołam już lekko spanikowana. - Hmmm? - odpowiada jakiś zombie w moim łóżku. - Kochanie, ja chyba rodzę!













