Wychowanie
-
Wakacje od bycia rodzicem
Wstałam o 9:00. Chociaż nie – to nie ja. Ja wstałam kwadrans później, gdy Nati skakała mi już po głowie, Kinia powtarzała jak mantrę „Kiedy zrobisz mi moje kakałko?”, a Arti teatralnie zatrzasnął drzwi do swojego pokoju, rzucając nonszalancko w przestrzeń „Kiedy ja się wyśpię?!”.
-
Strach to dobry sposób na wychowanie
Ostatnio ulubioną bajką mojej średniej córki jest disneyowska produkcja "Zaplątani". Historia Roszpunki, która patelnia rozbija głowy, idzie do zamku, który okazuje się jej domem, bo ma marzenie dowiedzieć się czegoś o świecie. Jest ciekawa jak dziecko. Widzi piękne lampiony raz do roku i chciałaby poznać sekret ich puszczania w niebo. Na końcu jak zwykle żyli długo i szczęśliwie. Co to ma do wychowania?
-
Kąpiel bez krzyków jest możliwa
Jeszcze jakiś czas temu miałam problem z wyłowieniem Nati w wannie. Dziecko uwielbiało się pluskać, a ja stałam jak słup soli z ręcznikiem w ręce i na milion sposobów próbowałam nakłonić ją do wyjścia. Jak przez minutę nie udawało mi się, to zwykle podnosiłam głos o oktawę. Tak długo, aż było słychać już tylko mój krzyk. Krzyk, który oczywiście równie kiepsko działał.
-
Jak mówić, aby dzieci się nas bały
Jak co niedzielę po kościele mama przygotowała rosół. W białych bluzeczkach i czarnych spódniczkach wyglądałyśmy wszystkie tak dostojnie. Tu, na Rzeszowszczyźnie, nikt w jeansach, nawet z pewexu, nie pójdzie na mszę świętą. Mama nawet zawiązała czarną aksamitną tasiemkę pod kołnierzykiem. Uwielbiałam ubierać się tak odświętnie! Na stół właśnie wjeżdżała waza z zupą, a na talerzach nałożony był domowej roboty makaron.
-
Rozbójnik i czterdziestu Ali-Babów – dlaczego pamiętamy złe wspomnienia
Podobno by zatrzeć złe wrażenie o kimś czy o czymś potrzebujemy czterdziestu pozytywnych momentów związanych z tematem. Zupełnie odwrotnie jak w bajce o Ali-Babie i czterdziestu rozbójników, gdzie jeden dobry przeciwko czterdziestu złym zawojował świat.